Witam, jestem nowym użytkownikiem forum, mam na imię Adrian i mam 24 lata.
Od ok. 3 lat cierpię na łysienie plackowate, próbowałem leczenia sterydami - jak dotychczas nic nie pomogło. Niedawno trafiłem na angielsko języczne forum, w którym łączono łysienie plackowate wraz z nietolerancja na gluten, nie ukrywam, że dało mi to trochę nadziei.
Jako dziecko ok. pierwszego roku życia wykryto u mnie alergie na gluten i laktozę. W młodości miałem małą plamkę bez włosów z tyłu głowy. W okresie dojrzewania plamka zniknęła, ale nie miałem jednej brwi, nigdy nie łączyłem tego z łysieniem plackowatym ( podejrzewałem, że po prostu ją sobie wypaliłem). Po pójściu na studia, zacząłem mieć częste biegunki, szczególnie z rana i czasami po jedzeniu. Stolec zawsze luźny

, niezależnie od tego co bym zjadł - tak jest do teraz. Często po pięciokrotnym odwiedzeniu toalety rano i tak w drodze do szkoły mam ból brzucha i czuje, że coś "tam" się robi xD( wiem brzmi to komicznie ). Jestem bardzo ospały nawet po 10 godzinach snu potrafię być śpiący w dzień, zawsze byłem szczupły chociaż ostatnimi czasy trochę przytyłem. W sytuacjach stresowych często trzęsą mi się ręce, jak i po przebudzeniu jeszcze na pusty żołądek. W okresie około 8-12 lat bardzo często dręczyły mnie anginy, dosłownie raz na dwa miesiące miałem dwa tygodnie wycięte z życia. Teraz moja odporność jakby wzrosła i jestem chory raczej rzadko. Miewam również bóle głowy zawsze w lewej skroni ( tak raz na dwa tygodnie - wiąże to ze spadkiem ciśnienia ). Mam problemy ze snem, moim zdaniem śpię bardzo słabo, budzi mnie nawet "dźwięk uderzającej o podłogę igły". Co do samopoczucia jestem trochę "podstresowany", ale gdy patrze na innych ludzi czekających na egzamin to wydaje mi się, że mogę w porównaniu do nich nazwać się "luzakiem". Zauważyłem również po ograniczeniu glutenu, podam przykład zawsze po zjedzeniu ziemniaków ze schabowym z panierką lądowałem w łazience i to w takim tempie, że na prawdę 5 minut i na "klopa". Dziś przykładowo zjadłem rybę bez panierki i frytki i nie leciałem do łazienki jak głupi. Wczoraj podobnie zrobiłem co miałem zrobić ;x raz rano i wystarczyło - oczywiście nie jadłem nic glutenowego, przynajmniej tak mi się wydaję, po prostu starałem się omijać chleba, makaronu - jadłem rosół z makaronem ryżowym(swoja droga smakował trochę jak kawałek plastiku, ale był zjadliwy;d). Pozdrawiam wszystkich i chciałbym Was prosić o opinie, czy ma to jakiś związek z moim lysieniem:). Zapomniałem dodać, że próba zjedzenia z rana jakiegoś chlebka kończy się u mnie tym, że po prostu nie mogę tego przełknąć - ledwo co przy tym nie wymiotuje. Zazwyczaj jem płatki z mlekiem (czyli możliwe, że to co mnie uczula). Zapomniałem również o tym, że mam sucha skórę zaraz po umyciu twarzy, jak i również suchość dłoni i bardzo ciężko mi je rozgrzać. Po prostu mam je zawsze zimne, robione TSH (3 generacja) wynik 2.43 - norma 0.25 - 4, 50.