

Moderator: Moderatorzy
no przeciwskazan jako takich nie ma co do podawania z owocami, mala pewnie lubi bardziej owoce niz zupki coelmirka pisze:Dziękuję za porady, pora przejść na warzywka, bo jednak słoiczki najtańsze nie sąZuzia warzywka ma wprowadzone częściowo, z tymi innymi składnikami to chodziło mi o te "pierwsze ciasteczka" hipp, jednak mają coś jeszcze poza mąką pszenną i mam nadzieję, że nie wyjdzie nam nic złego względem glutenu, a jedynie że za dużo dostała. Można powiedzieć, że "jestem w domu", już wiem co i jak, więc kupię przy okazji wizyty w sklepie zwykłą kaszę mannę (właśnie dlatego że kaszki dla dzieci mają inne dodatki) i będziemy próbować
w piątek minie tydzień od odstawienia glutenu, więc myślę, że na weekend spróbujemy podać kaszkę. Wszędzie jest napisane, żeby dodawać do zupki, ale chyba nic się nie stanie jak podam z owocami, prawda?
Tak od pol lyzeczki ale znow nonsens ze zwiekszeniem, te pol lyzeczki to jest do 8 miesiaca codziennie , czy to jest 5 dni u Twojej corki do 8 miesiaca skoro ma 6??? umiem jeszcze liczyc jak dla mnie to 2 miesiace, nawet w 8 dajesz cala lyzeczke a nie dwie. Takim sposobem pana doktora to predzej do choroby niz do zdrowiaelmirka pisze: Teraz mamy zacząć od pół łyżeczki kaszki, dawać 5 dni i potem zwiększać co 5 dni o pół łyżeczki aż dojdziemy do dwóch.
oczywiscie ze moze reagowac nawet na te pol lyzeczki, podasz bedziesz obserwowac co i jak, jak uwazasz tak zrobiszelmirka pisze:No własnie nie wiem co on się tak uparł, twierdzi że u innych dzieci się to sprawdza... no nic, prawdopodobnie nie będę ryzykować i przelecimy na połowie łyżeczki. Choć z drugiej strony jak na takim innym forum bardziej dzieciowym pytałam jak mamy robiły, to sporo dawało tydzień-dwa po pół łyżeczki a potem na oko często więcej i było ok. Zobaczymy jak będzie, bo tak na prawdę reakcja alergiczna może być z opóźnieniem, więc nawet na pół łyżeczki może zareagować.
wiem cos o tym tez, zalamka poprostuelmirka pisze:No i prawidłowo, my jesteśmy matkami i decydujemy o naszych dzieciach! My jak byliśmy u teściów, to teściowa chciała dać Zuzi do pociumkania pomarańczę i opowiadała jak dawała truskawki do lizania 1,5 miesięcznemu synowi...
Pomyślałam, że się wypowiem apropos tego wprowadzania glutenu "wcześniej". Z najnowszych badań nic nie wynika, tzn. ani wprowadzanie dziecku 18 tygodniowemu (tzn. "wczesne" wprowadzenie") nie chroni przed zachorowaniem na celiakię, ani podawanie go "później" tj. od 24 tygodnia. Wiadomo jedynie, że wykryty genu jest najsilniejszym predyktorem wystąpienia celiaki.elmirka pisze:Lilu piękne imię dla córki wybrałaśa tak poważnie, to podobno właśnie po to wprowadza się wcześnie małe ilości glutenu, żeby zmniejszyć ryzyko zachorowania na celiakię. Więc ja bym podawała, ale zawsze możesz spróbować zasięgnąć porady trzeciego pediatry
![]()
U nas 3 dzień podawania glutenu, od rana jest marudna okropnie, cały czas prawie ryczy, ale nie ulewa, więc może ma zły dzień czy cokolwiek.