Ninka prosi o radę...

[Ninka_90]

Mam nadzieję, że objawy ustąpią i to jednak wina glutenowego sernika a nie jakiegoś dziada Crohna

Taaa mój tata i jego pocieszające teksty. Inteligencik

Od jakiegoś czasu mam okres jak w zegarku, ale postanowiłam wrócić do Sulpirydu, bo mam problem z apetytem. Także podejrzewam, że okres znów się rozreguluje.

Olu powiem Ci, że też już mam czasami dosyć. W kółko jakieś bolączki, dolegliwości. Za młode jesteśmy aby tracić czas na lekarzy i szpitale.

[Leeloo]

zaryzykuję i napiszę, że 100% gluten i pewnie jeszcze nabiał skoro sernik bez spiny Ninka, jeśli wskaźniki zapalne + morfologia+ żelazo i ferrytyna + białko całkowite + proteinogram + ujemna krew w kale + brak ustawicznych biegunek + brak nagłego spadku wagi + w miarę czysta kolono i gastro + brak temperatury, to na razie bym wyluzowała. mocno.

no i super! a ten Sulpiryd to konieczny? bez tego nie możesz jeść "z rozsądku"?

ah i cóż mam dodać. za tydzień będę już spakowana na kolejne obozowanie. mam nadzieję, że odwołają

[Ninka_90]

Dzięki za otuchę

Nie brałam Sulpirydu od jakichś 3 miesięcy i było dobrze. Jadłam i ładnie przytyłam. Nagle pojawiły się problemy z apetytem, tzn. jadłam, ale zbyt mało aby utrzymać te wypracowane 48 kg Pobiorę jakiś czas i spróbuję odstawić

Jej Olu. Jak nikomu innemu życzę Ci dużo zdrowia i siły . Bardzo Cię polubiłam

[Leeloo]

nadszedł ten moment na forum, kiedy zostałam szczerze wzruszona dziękuję Ci Ninko, i wiesz dobrze, że i vice versa

a może spróbować czegoś w ten deseń:
http://www.doz.pl/apteka/p66268-Apetize ... wym_100_ml

tanie, witaminy na wypasie, a jak wiadomo niedobór poszczególnych witamin i minerałów to zaburzenia w odczuwaniu apetytu (brak łaknienia).

48kg- zacny wynik, nie puszczaj!

[Ninka_90]

Wiesz co może masz rację, żeby spróbować takich witaminek. Ogólnie wydaje mi się, że mam jakieś niedobory, bo włosy lecą na potęgę. Spróbuję

Pisz koniecznie co u Ciebie, jak badania. Trzymam kciuki

[Leeloo]

ja bym jak najbardziej spróbowała, zapytała w aptece czy na pewno BG, wybrała najlepszy smaczek i siup w dziób. Sulpiryd to już mnie samą nazwą cofa

jak będzie CO pisać, to zapewne napiszę, bo mnie tu wszystkie przemaglujecie jak ciasto na pierogi (BG)

[Leeloo]

Ninko,
tak mi wpadło po drodze i brzmi interesująco. tanio i bezboleśnie, dlaczego by nie spróbować? na jedną zmianę-bliznę, co kilka dni przez parę tygodni, jako test skuteczności?

http://www.healthyfoodhouse.com/how-to- ... val-cream/

[Ninka_90]

Próbowałam już ze skórką od banana, więc może i teraz zrobię sobie taki krem. Muszę tylko kupić miód. Spróbuję

Akurat kończy mi się Scinoren, więc nie będę na razie kupować kolejnej tubki.

[Leeloo]

Tą skórkę stosowała też twardo moja koleżanka. Przeklinała mnie (jakbyś to ja była winna i jej kazała ) przez kilka dni. Po dwóch miesiącach dostałam misia w ramach wdzięczności, podziałało a jak u Ciebie było? Zauważyłaś poprawę? Długo się okładałaś?

Naturalne metody najczęściej dają efekty po dłuższym czasie, wiadomo. Dlatego mało komu chce się w to bawić. Ale efekty są, nie kosztują fortuny, trwają dłużej i nie powodują skutków ubocznych. Ostatnio dostałam krem, którego składnik aktywny wywołał u niektórych chłoniaka, spoko. Oczywiście nie popadajmy w skrajności, ale czemu nie spróbować naturalnie, kiedy jest taka możliwość?

[Ninka_90]

Te okłady ze skórki od banana robiłam przy jednoczensym używaniu Scinorenu, więc nie wiem co bardziej pomogło a muszę zaznaczyć, że stan buzi poprawił się na duży plus

Ciągle wychodzą mi jakieś nowe niespodzianki, bo jednak dużo tego mam pod skórą, no i wiadomo nowe przebarwienia też się pojawiają. Jutro idę zakupić miód i zobaczymy

Olu wiesz może czy herbata owocowa z Sagi jest bezpieczna? Od jakiegoś czasu mam silne bóle stawów. Przeanalizowałam to co jadłam i jedyne co wzbudza podejrzenia to ta herabata.

To Twoje włosy z avatara?

[Leeloo]

cześć Ninko

wychodzą nowe, ale kiedyś skończą zapasy i będzie czyściuchno.

mam nadzieję, że miodzio pomoże !!!! tylko cierpliwości

Saga jest nie dla nas przez aromaty i maltodekstrynę z kosmosu.

Nie moje, ale coś w ten deseń

a krew ostatnio badałaś?
Ninka a Ty miałaś kiedyś badania na boleriozę lub yersinię?

[Ninka_90]

Krwi nie badałam już bardzo dawno.
2 lata temu w szpitalu sprawdzali yersinię, której nie wykryto. Badań na boleriozę nie miałam.

Dowiedziałam się od mamy, że 3 dni temu zjadłam rybę obtoczoną mąką pszenną Myślałam, że już nie muszę dopytywać z czego to danie jest zrobione...
Ostatnio po serniku też pojawiły się silne bóle stawów i dwudniowe posiedzenie w kibelku, ale nie jakaś silna biegunka.

[Leeloo]

No to mamy winowajcę? Może tak co i rusz podtruwają Cię w domu?

A sernik z czego?

[Ninka_90]

Jak byłam w Toruniu i sama sobie gotowałam to od kwietnia nie miałam żadnych dolegliwości (chyba, że żołądek).
W domu obiady robi mama, ale zawsze mam oddzielną zupę ze swoimi przyprawami, oddzielnie schabowego itd. Dopiero 2 wpadka mamy, więc jej wybaczę
Dziwi mnie to, że tak silnie reaguję na gluten Zawsze mam spuchnięte dziąsła, stawy bolą niemiłosiernie a w brzuchu burczy jakbym nie jadła tygodniami, no i parcie na kibelek.

Sernik, to była totalna porażka - mąka pszenna, proszek do pieczenia, budyń glutenowy

[Ninka_90]

Olu jak tam samopoczucie?