bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
Moderator: Moderatorzy
bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
Witam,
Postaram się wszystko opisać dokładnie i w miarę w skócie i czytelnie.
Zmagam się z bólami mięśni od czerwca tego roku. Prócz mięśni
czasami pobolewają mnie stawy/kości, ale to rzadziej (w procentach
określę to tak - ból mięśni 90%, ból stawów/kości 10%). Bóle
oczywiście trwają do teraz. Jak to się zaczęło? Na początku czerwca,
dzwoni budzik jak zawsze i szykuje się do pracy. Już wtedy poczułem, że
coś jest nie tak, uczucie jakby zakwasów, ale trochę inaczej.
Zbagatelizowałem to, bo pomyślałem, że od roweru (dużo jeździłem po
100 km dziennie - amotorsko). Pomyślałem, że pewnie przejdzie. Na drugi
dzień bóle wystrzyły się mocniej. Na trzeci dzień było już
tragicznie. Nie mogłem wstać z łóżka, postanowiłem pojechać na
pogotowie. Z 3 piętra na dół schodziłem koło 30 minut. Na pogotowiu
dostałem zatrzyk i ból o połowę opadł. Miałem tam również robione
badania ogólne - zdjęcie dla zainteresowanych - http://zapodaj.net/8e3639becb223.jpg.html .Puszczono
mnie do domu i powiedziano, że nie ma potrzeby, abym został w
szpitalu...Teraz na czym polegają moje bóle? Bóle są na każdych
kończynach, czasami również na ramionach. Bóle ciężko nazwać coś
jak drgania, podskakiwanie, efekt przechodzącego prądu, bądź coś jakby
ściskało mi mięśnie. Takie bóle mam setki/tysiące razy w ciągu dnia.
Jest to mniej więcej coś takiego, że na 5 sekund poboli mnie mięsień
gdzieś na nodze, pomieli mnie tak przez 5 sekund, potem na chwilę spokój
i ból przeskoczy na ręce, potem na ramiona i tak w kółko...Czasami np
jak mam większy wysiłek fizyczny, to te bóle wyostrzają się, na drugi
dzień bóle są większe, a na kolejny dzień bóle wracają do takiego
stanu jak zawsze. Co już zrobiłem z tymi dolegliwościami?
-zjadłem masę różnych leków na bóle mięśni - nie pomogło nic
-testy na różne bakterie (bolerioza, yersinia, chlamydia) - wszystko
negatywne (słyszałem, że czasami wynik boreliozy może wyjść
negatywny, a mimo wszystko mamy ją w sobie, chociaż nie wiem czy moim
dolegliwościom można to przypisać - ja mam tylko bóle mięśni no i
ewentualnie czasem zmęczenie, a borelioze towarzyszą również inne
dolegliwości)
-testy na grzyby - negatywne
-testy na paciorkowce - negatywne
-test na pasożyty - negatywne
-posiew moczu - nic nie wyszło
-test na lamnbię - ujemny
-wymaz z gardła - żadnych nieprawidłowości
-test na candide - nic nie znaleziono
-alt i ast w normie
-dodam, że na bieżąco przyjmuje witaminy A, D3, E, B oraz magnez
Reasumując na badania i prywatne wizyty u lekarzy poszło naprawdę sporo
kasy.
Wszystkie robione badania nic nie wykryły. Siedze codziennie od 1 do 5h i
czytam, czytam co może być przyczyną tych bóli, mam jeszcze kilka
tropów co by można było zrobić i tak:
-byłem ostatnio na prywatnej wizycie u neurologa, dostałem skierowanie na
badania EMG - koszt tych badań koło 400 zł, znowu słony wydatek
zastanawiam się czy robić (czemu się zastanawiam? Siła mięśniowa mi
się nie zmniejszyła, nadal mogę podnosić ciężkie rzeczy, ewentualnie
na drugi dzień mam mocniejsze jakby zakwasy)
-wyczytałem, że takie bóle mogą być na tle nerwicy, być może mam
nerwicę, sam znam siebie najlepiej i być może coś takiego mi dolega,
zastanawiam się nad pójściem do psychiatry...
-wyczytałem również, że nietolerancja glutenu może być przyczyną
moich dolegliwości
-poważnie zastanawiam się nad zrobieniem badań pod kątem tarczycy
wyczytałem, że nieprawidłowości z tego tytułu mogą być przyczyną
moich dolegliwości, tym bardziej, że wynik TSH miałem 0,8 niby norma od
0,4 do 4,4, ale w każdym bądź razie mam wynik niby w normie, ale niski !
-mam też kolejny trop - tężeć, może się dostać przez ranę. Na
początku czerwca była impreza ze znajomymi u mnie na działce...na koniec
imprezy powrzucałem wszystkie butle po piwie do worka na śmieci, w worku
tym były również różne odpady działkowe (były tam już od dobrych
dwóch miesięcy), butelki się potłukły i skaleczyłem się tym syfem
(wyszły z tego 3 rany)na prawej nodze na wysokości łydki. Byłem pod
sporym wpływem alkoholu i nic nie zrobiłem z tą raną, nie przemyłem
jej, ani nie odkaziłem
-ostatnio również przeczytałem jedną rzecz, która bardzo mnie
zmartwiła - jest coś takiego jak zespół łagodnych fascykulacji -
opisywane są tam mniej więcej rzeczy, które towarzyszą mi - czyli te
skakanie mięśni, no i dobiła mnie rzecz, że z tego wyjść nie można,
nie ma leku na to i poprostu trzeba z tym żyć....obym ja tego nie miał
Narazie to są moje tropy, zamierzam wziąć kredy i działać z wszystkim.
Ważną rzeczą, o której zapomniałem wspomnieć było również to, że
jak moje bóle się zaczęły na dobre i byłem w szpitalu to miałem
podwyższone CRP.
Zaczynam działać na własną rękę. Czy ktoś może mi co nieco
podpowiedzieć, te rzeczy, które tu wypisałem mogą mieć znaczenie w
moich dolegliwościach? Męcze się z tym okropnie, swój dość aktywny
tryb życia, musiałem trochę pozmieniać i tym faktem łagodnie mówiąc
jestem dość mocno zdenerwowany. Pozostawiam również swoje dane
kontaktowe, jakby ktoś chciał porozmawiać mail - motorrrr @ poczta.fm,
gg: 7537522 , pozdrawiam i czekam na kontakt i odpowiedzi
Postaram się wszystko opisać dokładnie i w miarę w skócie i czytelnie.
Zmagam się z bólami mięśni od czerwca tego roku. Prócz mięśni
czasami pobolewają mnie stawy/kości, ale to rzadziej (w procentach
określę to tak - ból mięśni 90%, ból stawów/kości 10%). Bóle
oczywiście trwają do teraz. Jak to się zaczęło? Na początku czerwca,
dzwoni budzik jak zawsze i szykuje się do pracy. Już wtedy poczułem, że
coś jest nie tak, uczucie jakby zakwasów, ale trochę inaczej.
Zbagatelizowałem to, bo pomyślałem, że od roweru (dużo jeździłem po
100 km dziennie - amotorsko). Pomyślałem, że pewnie przejdzie. Na drugi
dzień bóle wystrzyły się mocniej. Na trzeci dzień było już
tragicznie. Nie mogłem wstać z łóżka, postanowiłem pojechać na
pogotowie. Z 3 piętra na dół schodziłem koło 30 minut. Na pogotowiu
dostałem zatrzyk i ból o połowę opadł. Miałem tam również robione
badania ogólne - zdjęcie dla zainteresowanych - http://zapodaj.net/8e3639becb223.jpg.html .Puszczono
mnie do domu i powiedziano, że nie ma potrzeby, abym został w
szpitalu...Teraz na czym polegają moje bóle? Bóle są na każdych
kończynach, czasami również na ramionach. Bóle ciężko nazwać coś
jak drgania, podskakiwanie, efekt przechodzącego prądu, bądź coś jakby
ściskało mi mięśnie. Takie bóle mam setki/tysiące razy w ciągu dnia.
Jest to mniej więcej coś takiego, że na 5 sekund poboli mnie mięsień
gdzieś na nodze, pomieli mnie tak przez 5 sekund, potem na chwilę spokój
i ból przeskoczy na ręce, potem na ramiona i tak w kółko...Czasami np
jak mam większy wysiłek fizyczny, to te bóle wyostrzają się, na drugi
dzień bóle są większe, a na kolejny dzień bóle wracają do takiego
stanu jak zawsze. Co już zrobiłem z tymi dolegliwościami?
-zjadłem masę różnych leków na bóle mięśni - nie pomogło nic
-testy na różne bakterie (bolerioza, yersinia, chlamydia) - wszystko
negatywne (słyszałem, że czasami wynik boreliozy może wyjść
negatywny, a mimo wszystko mamy ją w sobie, chociaż nie wiem czy moim
dolegliwościom można to przypisać - ja mam tylko bóle mięśni no i
ewentualnie czasem zmęczenie, a borelioze towarzyszą również inne
dolegliwości)
-testy na grzyby - negatywne
-testy na paciorkowce - negatywne
-test na pasożyty - negatywne
-posiew moczu - nic nie wyszło
-test na lamnbię - ujemny
-wymaz z gardła - żadnych nieprawidłowości
-test na candide - nic nie znaleziono
-alt i ast w normie
-dodam, że na bieżąco przyjmuje witaminy A, D3, E, B oraz magnez
Reasumując na badania i prywatne wizyty u lekarzy poszło naprawdę sporo
kasy.
Wszystkie robione badania nic nie wykryły. Siedze codziennie od 1 do 5h i
czytam, czytam co może być przyczyną tych bóli, mam jeszcze kilka
tropów co by można było zrobić i tak:
-byłem ostatnio na prywatnej wizycie u neurologa, dostałem skierowanie na
badania EMG - koszt tych badań koło 400 zł, znowu słony wydatek
zastanawiam się czy robić (czemu się zastanawiam? Siła mięśniowa mi
się nie zmniejszyła, nadal mogę podnosić ciężkie rzeczy, ewentualnie
na drugi dzień mam mocniejsze jakby zakwasy)
-wyczytałem, że takie bóle mogą być na tle nerwicy, być może mam
nerwicę, sam znam siebie najlepiej i być może coś takiego mi dolega,
zastanawiam się nad pójściem do psychiatry...
-wyczytałem również, że nietolerancja glutenu może być przyczyną
moich dolegliwości
-poważnie zastanawiam się nad zrobieniem badań pod kątem tarczycy
wyczytałem, że nieprawidłowości z tego tytułu mogą być przyczyną
moich dolegliwości, tym bardziej, że wynik TSH miałem 0,8 niby norma od
0,4 do 4,4, ale w każdym bądź razie mam wynik niby w normie, ale niski !
-mam też kolejny trop - tężeć, może się dostać przez ranę. Na
początku czerwca była impreza ze znajomymi u mnie na działce...na koniec
imprezy powrzucałem wszystkie butle po piwie do worka na śmieci, w worku
tym były również różne odpady działkowe (były tam już od dobrych
dwóch miesięcy), butelki się potłukły i skaleczyłem się tym syfem
(wyszły z tego 3 rany)na prawej nodze na wysokości łydki. Byłem pod
sporym wpływem alkoholu i nic nie zrobiłem z tą raną, nie przemyłem
jej, ani nie odkaziłem
-ostatnio również przeczytałem jedną rzecz, która bardzo mnie
zmartwiła - jest coś takiego jak zespół łagodnych fascykulacji -
opisywane są tam mniej więcej rzeczy, które towarzyszą mi - czyli te
skakanie mięśni, no i dobiła mnie rzecz, że z tego wyjść nie można,
nie ma leku na to i poprostu trzeba z tym żyć....obym ja tego nie miał
Narazie to są moje tropy, zamierzam wziąć kredy i działać z wszystkim.
Ważną rzeczą, o której zapomniałem wspomnieć było również to, że
jak moje bóle się zaczęły na dobre i byłem w szpitalu to miałem
podwyższone CRP.
Zaczynam działać na własną rękę. Czy ktoś może mi co nieco
podpowiedzieć, te rzeczy, które tu wypisałem mogą mieć znaczenie w
moich dolegliwościach? Męcze się z tym okropnie, swój dość aktywny
tryb życia, musiałem trochę pozmieniać i tym faktem łagodnie mówiąc
jestem dość mocno zdenerwowany. Pozostawiam również swoje dane
kontaktowe, jakby ktoś chciał porozmawiać mail - motorrrr @ poczta.fm,
gg: 7537522 , pozdrawiam i czekam na kontakt i odpowiedzi
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
Ktoś się zainteresował tą podwyższoną glukozą? Powtarzałeś to badanie?
Odwiedziłeś może reumatologa?
Chorujesz na coś?
W rodzinie występują jakieś choroby przewlekłe?
Na początku Twoje objawy przypominały mi przetrenowanie, ale potem jakoś za dużo tego.
Jakie te testy wykonywałeś?
Pojedyncze badania na pasożyty są niemiarodajne, bo niestety żeby wyszły w kale trzeba trafić na moment składania jajek.
Badałeś może żelazo?
Ile masz lat? Ile ważysz przy jakim wzroście?
Odwiedziłeś może reumatologa?
Chorujesz na coś?
W rodzinie występują jakieś choroby przewlekłe?
Na początku Twoje objawy przypominały mi przetrenowanie, ale potem jakoś za dużo tego.
Jakie te testy wykonywałeś?
Pojedyncze badania na pasożyty są niemiarodajne, bo niestety żeby wyszły w kale trzeba trafić na moment składania jajek.
Badałeś może żelazo?
Ile masz lat? Ile ważysz przy jakim wzroście?
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
kintaro,
może zacznijmy od:
masz celiakię? coś, co sprawiło, że zalogowałeś się na bezglutenowe forum?
TSH masz ok, nie niskie. poza tym pojedyncze badanie samego TSH (bez ft4, ft3, co jakiś czas przeciwciał antyTPO i antyTG) jest wyrzuceniem pieniędzy.
nie byłeś szczepiony na tężec??
badałeś przeciwciała przeciwjądrowe ANA?
jak wygląda morfologia, OB? CRP nadal wysokie?
masz gorączkę?
jak z wypróżnieniami?
może zacznijmy od:
masz celiakię? coś, co sprawiło, że zalogowałeś się na bezglutenowe forum?
TSH masz ok, nie niskie. poza tym pojedyncze badanie samego TSH (bez ft4, ft3, co jakiś czas przeciwciał antyTPO i antyTG) jest wyrzuceniem pieniędzy.
nie byłeś szczepiony na tężec??
badałeś przeciwciała przeciwjądrowe ANA?
jak wygląda morfologia, OB? CRP nadal wysokie?
masz gorączkę?
jak z wypróżnieniami?
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
u reumatologa byłem, około 10 wizyt, pomysły mu się skończyły, czemu trafiłem na to forum? wpisując moje frazy na temat bóli mięśni wyskoczyło to forum w google, stąd mój post. Mam 26 lat, wzrost 173 cm, waga 73 kg. Na tężec byłem szczepiony, ale kiedyś. Badał przeciw ciała ANA - nie wykryto.CRP już nie jest wysoki, po dwóch tyg robiłem ponownie badania i już było w normie, ale stan zapalny był, może coś wywołało te bóle? tu jest link do wyników moich badań - http://zapodaj.net/8e3639becb223.jpg.html .Żelaza nie badałem, dziękuje za odpowiedzi, pozdrawiam
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
należałoby wykonać krzywą cukrową- badanie z obciążeniem, dziwne, że nikt tego do tej pory nie zlecił. chyba, że podczas badania byłeś niedługo po posiłku. na poziom glukozy na pewno wpłynął też stres i ból, ale trzeba to sprawdzić.
powtórzyłabym badanie moczu tak profilaktycznie.
miałeś dosyć niski magnez. to tez można by ponownie sprawdzić. razem z potasem i WAPNIEM.
tarczyca ok, ale po jednym badaniu hormonów nie można stwierdzić 100% prawidłowości tego kapryśnego organu.
co mnie niepokoi:
trombocytopenia/małopłytkowość - powodów może być setka, ale m.in zakażenie wirusowe, działanie toksyn bakterii, które od początku Twojej historii chodzą mi po głowie. za mała liczba płytek powinna zwrócić uwagę lekarzy...ale wiemy jak bywa. koniecznie zbadaj morfologię.
i generalnie miałeś mało leukocytów, obniżoną odporność.
masz 26 lat, szczepienie na tężec może już być nieaktualne, a idea z tą bakterią brzmi całkiem sensownie, choć w sumie za długo już wytrzymałeś. czy te rany Cię bolały, miałeś skurcze w ich obrębie?
napiszę, ale są to luźne pierwsze myśli, może sam do nich już doszedłeś: włośnica, toksoplazmoza, tasiemiec, pierwotniaki, wirus EBV.
powtórzyłabym badanie moczu tak profilaktycznie.
miałeś dosyć niski magnez. to tez można by ponownie sprawdzić. razem z potasem i WAPNIEM.
tarczyca ok, ale po jednym badaniu hormonów nie można stwierdzić 100% prawidłowości tego kapryśnego organu.
co mnie niepokoi:
trombocytopenia/małopłytkowość - powodów może być setka, ale m.in zakażenie wirusowe, działanie toksyn bakterii, które od początku Twojej historii chodzą mi po głowie. za mała liczba płytek powinna zwrócić uwagę lekarzy...ale wiemy jak bywa. koniecznie zbadaj morfologię.
i generalnie miałeś mało leukocytów, obniżoną odporność.
masz 26 lat, szczepienie na tężec może już być nieaktualne, a idea z tą bakterią brzmi całkiem sensownie, choć w sumie za długo już wytrzymałeś. czy te rany Cię bolały, miałeś skurcze w ich obrębie?
napiszę, ale są to luźne pierwsze myśli, może sam do nich już doszedłeś: włośnica, toksoplazmoza, tasiemiec, pierwotniaki, wirus EBV.
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
Witam,
Bóle trwają już pół roku to naprawdę sporo czasu i tak się martwię, ważne, że raczej nie pogarsza się. Mam zamiar wziąć urlop i kredyt po nowym roku. Już straciłem nadzieję, że przejdzie samo od siebie, ot tak. Czyli Waszym zdaniem celiakia odpada? Bo nikt nic nie nawiązał do tego. Odpowiem jeszcze na parę pytań:
Nikt nie zainteresował się podwyższoną glukozą, no może reumatolog, coś o tym przebąknęła, ale nie powiązała tego z bólami, a Wy jak uważacie? Nie robiłem powtórnego badania. Nie choruje na nic, przed tym incydentem nie narzekałem na zdrówko. Ale za to teraz towarzyszy mi często dość mocne zmęczenie. Gorączki nie mam, wypróżnianie bez większych problemów, stolec "zdrowy".
Co do skaleczenia na działce, było to na początku czerwca, a właśnie od połowy czerwca wszystko się zaczęło (dolegliwości). Jak nie tężeć to może jakiś inne powikłanie? Rana jak to każda rana pobolewała, ale nie jakoś specjalnie, żadnych przebarwień wokół rany, goiła się też normalnie.
Myślę też o tym wysokim CRP, wtedy jak było apogeum moich dolegliwości - nie mogłem podnieść się z łóżka, przemieszczanie było sporym wyzwaniem, zgięty w pół jak staruszek z laską...są jakieś "uniwersalne" leki/antybiotyki na bakterie albo wirusy? Był stan zapalny czyli coś się działo w organizmie. Może przetestować je na próbę na 1/2 tygodnie z jakimiś osłonowymi i zobaczyć czy coś się poprawi?
Moja kobieta jest zdziwiona tym wszystkim i sama też szpera na necie zna mnie dobrze i sama mówi, że zawsze prowadziłem aktywny tryb życia, a tu nagle lipa, podsunęła mi kilka fraz na temat nerwicy, sam nie wiem co o tym myśleć...pozdrawiam i jestem wdzięczny za wypowiedzi i czekam na kolejne.
Bóle trwają już pół roku to naprawdę sporo czasu i tak się martwię, ważne, że raczej nie pogarsza się. Mam zamiar wziąć urlop i kredyt po nowym roku. Już straciłem nadzieję, że przejdzie samo od siebie, ot tak. Czyli Waszym zdaniem celiakia odpada? Bo nikt nic nie nawiązał do tego. Odpowiem jeszcze na parę pytań:
Nikt nie zainteresował się podwyższoną glukozą, no może reumatolog, coś o tym przebąknęła, ale nie powiązała tego z bólami, a Wy jak uważacie? Nie robiłem powtórnego badania. Nie choruje na nic, przed tym incydentem nie narzekałem na zdrówko. Ale za to teraz towarzyszy mi często dość mocne zmęczenie. Gorączki nie mam, wypróżnianie bez większych problemów, stolec "zdrowy".
Co do skaleczenia na działce, było to na początku czerwca, a właśnie od połowy czerwca wszystko się zaczęło (dolegliwości). Jak nie tężeć to może jakiś inne powikłanie? Rana jak to każda rana pobolewała, ale nie jakoś specjalnie, żadnych przebarwień wokół rany, goiła się też normalnie.
Czy takie coś mogło by być przyczyną?należałoby wykonać krzywą cukrową- badanie z obciążeniem
Myślę też o tym wysokim CRP, wtedy jak było apogeum moich dolegliwości - nie mogłem podnieść się z łóżka, przemieszczanie było sporym wyzwaniem, zgięty w pół jak staruszek z laską...są jakieś "uniwersalne" leki/antybiotyki na bakterie albo wirusy? Był stan zapalny czyli coś się działo w organizmie. Może przetestować je na próbę na 1/2 tygodnie z jakimiś osłonowymi i zobaczyć czy coś się poprawi?
Moja kobieta jest zdziwiona tym wszystkim i sama też szpera na necie zna mnie dobrze i sama mówi, że zawsze prowadziłem aktywny tryb życia, a tu nagle lipa, podsunęła mi kilka fraz na temat nerwicy, sam nie wiem co o tym myśleć...pozdrawiam i jestem wdzięczny za wypowiedzi i czekam na kolejne.
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
Żeby coś wytępić antybiotykiem trzeba wiedzieć, co to jest. Na wirusy są jedynie leki antywirusowe.są jakieś "uniwersalne" leki/antybiotyki na bakterie albo wirusy?
I raczej nie radzę stosować ich na ślepo, bo siebie osłabisz, a skutku może to nie przynieść żadnego.
Powiedz mi jeszcze jedno....czy dzień bądź dwa dni przed tymi badaniami robiłeś może sobie intensywny trening? Wtedy niektóre wyniki krwi sobie mogą skakać.
To jest badanie, kwestia jego wyniku, co on oznacza i wtedy dopiero czy mogłoby być przyczyną.Czy takie coś mogło by być przyczyną?
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
Witam,
Tak, miałem wysiłek fizyczny i to spory, był to miesiąc czerwiec, mieszkam na terenach górzystych i cisnąłem na rowerze pod górę sporo km (dziennie 70-100 km). Macie jeszcze jakieś pomysły? Pozdrawiam
Tak, miałem wysiłek fizyczny i to spory, był to miesiąc czerwiec, mieszkam na terenach górzystych i cisnąłem na rowerze pod górę sporo km (dziennie 70-100 km). Macie jeszcze jakieś pomysły? Pozdrawiam
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
Drgawki to jeden z objawów celiakii. Sam je miałem. Tyle, że w moim przypadku widziałem ich związek z jedzeniem. Scenariusz był zawsze taki sam. Zjadałem coś późnym wieczorem i kładłem się spać. Po jakimś czasie budziłem się i czułem, że mną "telepie". Ewidentnie czułem wtedy, że to trawienie powoduje te drgawki. W ciągu dnia nigdy mi się nie zdarzyły.kintaro pisze:Czyli Waszym zdaniem celiakia odpada? Bo nikt nic nie nawiązał do tego.
Celiakia często występuje w formie niepełnoobjawowej. Ale jeśli nie ma żadnych objawów ze strony układu pokarmowego (a nie wspomniałeś o jakichkolwiek) to jest raczej mało prawdopodobna.
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
odpaść może po biopsji jelita podczas gastroskopii, ale na razie zajęłabym się tym o czym pisałam wcześniej.Czyli Waszym zdaniem celiakia odpada?
a czy zauważyłeś jakiekolwiek połączenia między spożyciem glutenu a swoim samopoczuciem? niekoniecznie reakcje ze strony jelit.
cukrzyca nie powoduje takich bóli, podczas hipoglikemii lub silnej hiperglikemii można mieć reakcje ze strony układu nerwowego i mięśniowego np. drgawki, dreszcze, skurcze, ale to co opisujesz tu nie pasuje. Co nie zmienia faktu, że trzeba zobaczyć jak wygląda u Ciebie tolerancja glukozy i wyrzut insuliny na czczo i po obciążeniu, bo wynik, który miałeś na czczo wskazuje na stan przedcukrzycowy.należałoby wykonać krzywą cukrową- badanie z obciążeniem
Czy takie coś mogło by być przyczyną?
główne wymieniłam, ciężko gdybać bez dalszych badań.Macie jeszcze jakieś pomysły?
może i mniej charakterystyczna, ale coraz jednak częstsza, zwłaszcza u dorosłych. i nagle szok- ja? celiakia? przecież to tylko migrena/wysypki/depresja itd.Ale jeśli nie ma żadnych objawów ze strony układu pokarmowego (a nie wspomniałeś o jakichkolwiek) to jest raczej mało prawdopodobna.
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
no właśnie tylko jakie badania porobić ? Nie wydaje mi się, żeby było to od żywności raczej, nigdy nie miałem żadnych bóli, a jestem wszystko żerny, prócz ryb i grzybów. Kupiłem sobie chlorek magnezu, wrzucam do miski 3 łyżki i mocze nogi, zastanawiam się nad nowymi ziołami, próbowałem czarci pazur, ale bez efektów, już sam nie wiem, męczę się trochę...pozdrawiam
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
kintaro,
magnez, potas, wapń,
mocz ogółem z osadem,
krzywa cukrowa min. 2 godzinna, można tu też od razu badać krzywą insulinową, ale kasa..
na pewno morfologia, z rozmazem
można by też zbadać przeciwciała na wirusa EBV w klasie IgG i IgM, proteinogram..ale to moje sugestie, nie jestem lekarzem.
pisałam już w drugim poście, co bym sprawdziła:no właśnie tylko jakie badania porobić ?
magnez, potas, wapń,
mocz ogółem z osadem,
krzywa cukrowa min. 2 godzinna, można tu też od razu badać krzywą insulinową, ale kasa..
na pewno morfologia, z rozmazem
można by też zbadać przeciwciała na wirusa EBV w klasie IgG i IgM, proteinogram..ale to moje sugestie, nie jestem lekarzem.
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: pn 04 kwie, 2016 13:35
Re: bóle, skakanie, drganie, fascykulacje mięśni
cześć kintaro,
czy doszedłeś może do tego co Ci dolega? Mam identyczne dolegliwości i szukam przyczyn, jestem ciekawa czy sobie jakoś pomogłeś, minęło samo?
Czekam na odpowiedź na forum lub mailowo na swinkabalbina@wp.pl
pozdrawiam!
czy doszedłeś może do tego co Ci dolega? Mam identyczne dolegliwości i szukam przyczyn, jestem ciekawa czy sobie jakoś pomogłeś, minęło samo?
Czekam na odpowiedź na forum lub mailowo na swinkabalbina@wp.pl
pozdrawiam!