Doktor Dziechciarz (opadnięty masowo przez celiaków ) wedle mojej wiedzy przyjmuje na Działdowskiej, w szpitalu, a jakże, dziecięcym. Jak by się miało do niego dzwonić i umawiać, to paniom w rejestracji broń Boże wieku nie podawać
Jejku, ja dopero zauważam jak wiele moich dolegliwości związanych jest prawdopodobnie z celiakią!! Od kilku lat bolą mnie stawy - zwłaszcza kolanowe i nadgarstki i palce. zawsze mam wrazenie, że coś "kręci" mnie w tych miejscach na chorobę (zawsze miewam takie bole przy grypie), chociaz najczesciej ból przechodzi sam, bez choroby. Pomaga masowanie bolących miejsc.
Na nerki leczę się od dzieciaczka - pierwsze zastrzyki w wieku 2 m-cy, cale dzieciństwo stan zapalny dróg moczowych i nerek. Teraz od czasu do czasu nerki "zginaja mnie w pol" raz na 2 lata.
Jeśli chodzi o lekarzy, to niespodziewanie pomógł mi gastroenterolog, do ktorego dostalam skierowanie od lekarza prowadzacego na wykonanie drugiej kolonoskopii (podejrzenie wrzodziejacego jelita). gośc zapytal, czy mialam już gastroskopię, na co ja, ze mialam rok temu i mam zaleczone wrzody. więc on zacząl wypytywać, czy pobrano wycinki (nie pobrano), czy kiedy zaczęły się dolegliwości to schudlam, jak reaguję np na musli i mleko, jakie mam wyniki krwi, Ob, pozoim zelaza, czy mam biegunki i wzdęcia...
po przeprowadzeniu rozmowy zamiast na kolonoskopię zapisal mnie na gastroskopię z pobraniem wycinków. wydaje mi się, że po samej rozmowie ze mną domyslał się, co mi jest i biopsja miala to potwierdzic lub nie.
Chwala mu za to, bo drugiej kolonoskopii bym nie przezyla;(
Dziś idę do mojego prowadzącego z wynikami, ale probuję umówić się jakoś z tym gastroenterologiem...
A czy będę się leczyć dodatkowo? - No mam nadzieję, że tego dowiem się od lekarza (jak na razie dolegliwości są spore).
Patka, nie mam bladego pojęcia... Ja się skupiłam na tym, żeby to w miarę dokładnie zapisać, zakładając, że jak z tym pójdę do lekarza, to on będzie wiedział, co to Powiedzmy, że warunki do głębszego drążenia tematu były takie sobie, jako że sporo osób miało różne pytania do dr. Dziechciarza.
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
vixi pisze:a czemu droga owieczko - czyżby mit o dziecięcej chorobie dalej istniał?
mit istnieje i ma się świetnie.
a jak wiemy, po prostu mało "dorosłych" lekarzy gastro wie o celiakii u dorosłych. Aczkolwiek pani, do której chodzę z Funduszu wie o dorosłej celiakii i jakoś mnie ustawia.
Doktor Dziechciarz leczy w szpitalu dziecięcym po prostu.
dokładnie najlepsza densytometria z kręgosłupa a jeszcze lepiej całościowa - taką robią np. w Katowicach na ul. Francuskiej Ja miałam ją robioną dwukrotnie i czterokrotnie z nadgarstka i podsumowanie jest takie że w kościach długich mam osteopenię a w kręgosłupie prawie osteoporozę...
Co do kolonoskopii to się nie dziwię że drugiej byś nie przetrwała bo to chyba najbardziej bolesne z takich inwazyjnych badań. pozdrawiam serdecznie.
no, ból nie do wytrzymania - mam nadzieję, że jak mój lekarz zobaczy dzisiaj wyniki biopsji to rozpozna chorobę:P no i nie bedzie chcial robić tej kolonoskopii...Eh, widze, ze na badaniu krwi sie nie skonczy - teraz bede musiala przebadac sie gruntownie - ale przynajmniej wiem pod jakim katem i czego szukac. bo przez 2 lata szukalam w ciemno:(
gdyby więcej mówiono o celiakii w mediach, prasie - moze wcześniej skojarzylabym objawy, a tak trwalo to ponad 2 lata...a co ja się przy tym umęczylam to moje:(...
jesteśmy z tobą - najważniejsze to wiedzieć na co się jest chorym bo wtedy ma się możliwość zareagowania i poprawienia swojego stanu...zobaczysz będzie dobrze...
jeśli mogę sie wtrącić to doktor Dziechciarz leczy mnie od kilku lat i jedynę co mogę powiedzieć to to że jest wspaniały mam wizytę na Działdowskiej 22 czerwca ze sobą i z synkiem żeby przebadać go pod kierunkiem celiakii. Na Działdowskiej lubią dorosłych celiaków
choćby z tego względu że wielu z nas choruje od wielu wielu lat i na naszym przykładzie można sprawdzić co potrafi zrobić celiakia z naszym organizmem i dzięki temu pomóc innym . Pozdrawiam serdecznie
No więc jestem już po wizycie...REZULTAT: 3 leki antybiotykowe!!! Masakra...
Mój lekarz rodzinny stwierdzil, że najpierw zrobimy eradykację helicobacter (kuracja 7 dni), a potem umowimy się na konsultację z dr Kujawiakiem - tym gastroenterologiem który pobrał mi wycinki. Co o tym sądzicie??
Czy powinnam mimo wszystko przejść juz na dietę bezglutenową czy cały czas czekać??
Wzięłam dopiero pierwszą dawke, a żołądek boli mnie tak okropnie, że nie mogę się wyprostować ](*,) (biorę polprazol, klabax, metronidazol).
Dopiero jak sama wspomnialam o celiakii to skojarzył objawy i wyniki biopsji - wypytywał mnie o inne objawy, czy bylam karmiona mlekiem, mialam kuracje antybiotykowe, czy jestem zmęczona i słaba (fizycznie, psychicznie - przygnębiona)...
Nasunęło mi się takie pytanko, czy na razie lekarz rodzinny Cię leczy i usiłuje ustalić diagnozę??
Mój lekarz rodzinny uważał, że celiakia jest choroba małych dzieci więc chyba nic więcej nie musze mówić ... nie twierdze, że wszyscy są niedouczeni ale takie coś to powinien stwierdzić gastrolog/gastroenterolog.
Po co te antybiotyki
Jak już wycinek masz pobrany to myślę, że możesz przejść na dietę, nawet jak lekarz zleci badanie krwi na przeciwciała to wynik będzie prawidłowy ponieważ odbudowa kosmków trwa dość długo.