Ninka prosi o radę...
Moderator: Moderatorzy
Re: Proszę o radę...
A jeszcze tak sobie pomyślałam, że może w kierunku cukrzycy byś spróbowała (nie zaniedbując ginekologa)? - to badanie akurat jest proste.
Re: Proszę o radę...
Moja mama choruje na cukrzycę typu II i kilka razy miałam mierzony cukier i zawsze było ok. To trzeba spr w jakiś konkretnych porach, po posiłkach?
If there's one guy, just one guy
Who'd lay down his life for you and die
It's hard to say it
I hate to say it
But it's probably me
Who'd lay down his life for you and die
It's hard to say it
I hate to say it
But it's probably me
Re: Proszę o radę...
2h po posiłku i na czczo.
badanie w labie nazywa się krzywą cukrową- pijesz 75g rozpuszczonej glukozy i siedzisz kilka godzin (do 5h), co godzinę pomiar + oczywiście na czczo.
badanie w labie nazywa się krzywą cukrową- pijesz 75g rozpuszczonej glukozy i siedzisz kilka godzin (do 5h), co godzinę pomiar + oczywiście na czczo.
Re: Proszę o radę...
Myślałam, że wystarczy zmierzyć poziom cukru w domu
A tak z innej beczki, może coś doradzicie... Chcę zacząć pić drożdże i zastanawiam się, czy każde drożdże są bezglutenowe? I czy nie zaszkodzą na cerę i jelita? (jakaś drożdżyca czy coś?).

A tak z innej beczki, może coś doradzicie... Chcę zacząć pić drożdże i zastanawiam się, czy każde drożdże są bezglutenowe? I czy nie zaszkodzą na cerę i jelita? (jakaś drożdżyca czy coś?).
If there's one guy, just one guy
Who'd lay down his life for you and die
It's hard to say it
I hate to say it
But it's probably me
Who'd lay down his life for you and die
It's hard to say it
I hate to say it
But it's probably me
Re: Proszę o radę...
Jeśli masz to-to z igiełką do mierzenia poziomu glukozy to z informacją Leeloo możesz zrobić w domu i jeśli Ci coś wyjdzie to wówczas możesz powtórzyć w laboratorium. Kupić glukozę w sklepie to żaden problem 
Niestety na drożdżach się nie znam i ich unikam, bo mi szkodzą.

Niestety na drożdżach się nie znam i ich unikam, bo mi szkodzą.
Re: Proszę o radę...
owszem można zrobić "badanie" w domu, ale będzie to tylko informacja dla Ciebie i bardzo..hmm ogólna. pomiar z glukometru to jedynie szybki wskaźnik, krew żylna zbadana w labie to zupełnie inna bajka.
poza tym, przy krzywej cukrowej zawsze bardzo warto zrobić krzywą insulinową. czyli jaki jest wyrzut insuliny przy jakich cukrach. to pokaże czy nie masz np. hiperinsulinizmu, insulinooporności, które mogą przyczyniać się do..trądziku.
Problem z insuliną to również kolega PCOs. PCOs=trądzik.
możesz wstępnie sprawdzić się w domu. 75g kupujesz za jakieś 5-8zł w aptece. rozpuszczasz rano w kubku wody (trzeba mieszać aż wszystko się rozpuści). mierzysz cukier na czczo. wypijasz kubek ulepka, tak by nie puścić pawia, ale by było to w miarę jak najszybciej (do 3 minut powiedzmy).
i co równą godzinkę mierzysz cukier. najlepiej z tego samego palca.
dobrze, gdybyś nie była sama w domu, bo może się zdarzyć i to właśnie wychodzi podczas tego badania, że masz hipoglikemię reaktywną- czyli za duży spadek cukru (poniżej 70) po doustnej prowokacji. możesz się wtedy gorzej poczuć, można nawet zemdleć. jak tylko poczujesz, że się pocisz, drżysz, coś jest nie tak, zbadaj cukier z odnotowaniem godziny.
jeśli wytrzymasz, to zrób 5 godzinną próbę.
gdyby wyniki były nieprawidłowe (podasz je tutaj, napiszę jakie są), to pójdziesz po skierowanie na to badanie w warunkach labu, żeby mieć papier.
drożdże:
jeśli suplementujesz sobie witaminy z grupy B, to darowałabym sobie ich picie. różnie to może być z flakami po nich, nie wspominając o smaku..
natomiast
można spróbować z maseczką domową. z tym, że najpierw próba na małym polu i powoli zwiększać obszar. alergia i wysyp nie jest wcale rzadki.
Ninka, a mogłabyś zapodać foto tych zmian?
mam jeszcze kilka specyfików, które nie zaszkodzą, a może pomogą. z tym, że dopóki nie znamy jak wygląda profil hormonów, to możemy działać jedynie objawowo..
poza tym, przy krzywej cukrowej zawsze bardzo warto zrobić krzywą insulinową. czyli jaki jest wyrzut insuliny przy jakich cukrach. to pokaże czy nie masz np. hiperinsulinizmu, insulinooporności, które mogą przyczyniać się do..trądziku.
Problem z insuliną to również kolega PCOs. PCOs=trądzik.
możesz wstępnie sprawdzić się w domu. 75g kupujesz za jakieś 5-8zł w aptece. rozpuszczasz rano w kubku wody (trzeba mieszać aż wszystko się rozpuści). mierzysz cukier na czczo. wypijasz kubek ulepka, tak by nie puścić pawia, ale by było to w miarę jak najszybciej (do 3 minut powiedzmy).
i co równą godzinkę mierzysz cukier. najlepiej z tego samego palca.
dobrze, gdybyś nie była sama w domu, bo może się zdarzyć i to właśnie wychodzi podczas tego badania, że masz hipoglikemię reaktywną- czyli za duży spadek cukru (poniżej 70) po doustnej prowokacji. możesz się wtedy gorzej poczuć, można nawet zemdleć. jak tylko poczujesz, że się pocisz, drżysz, coś jest nie tak, zbadaj cukier z odnotowaniem godziny.
jeśli wytrzymasz, to zrób 5 godzinną próbę.
gdyby wyniki były nieprawidłowe (podasz je tutaj, napiszę jakie są), to pójdziesz po skierowanie na to badanie w warunkach labu, żeby mieć papier.
drożdże:
jeśli suplementujesz sobie witaminy z grupy B, to darowałabym sobie ich picie. różnie to może być z flakami po nich, nie wspominając o smaku..
natomiast
można spróbować z maseczką domową. z tym, że najpierw próba na małym polu i powoli zwiększać obszar. alergia i wysyp nie jest wcale rzadki.
Ninka, a mogłabyś zapodać foto tych zmian?
mam jeszcze kilka specyfików, które nie zaszkodzą, a może pomogą. z tym, że dopóki nie znamy jak wygląda profil hormonów, to możemy działać jedynie objawowo..
Re: Proszę o radę...
O to, to właśnie mi chodzi! Mi np lekarz się uparł, że mnie bark mnie boli wyłącznie z powodu dyskopatii kręgosłupa aż wreszcie zrobiłam USG i wyszło, że mam pouszkadzane przyczepy i więzadła, co nie było związane z kręgosłupem. Więc jak w teście domowym coś wyjdzie to lekarz nie powie ze pacjentka wymyśla 'niewiadomoco'.Leeloo pisze:pójdziesz po skierowanie na to badanie w warunkach labu, żeby mieć papier.
A mi twarz zamieniła sie w koszmar


Re: Proszę o radę...
Maja jak długo jesteś na diecie bg?
nie ma mąki pszennej bezglutenowej. jest skrobia pszenna bezglutenowa.
co jesz na co dzień?
nie ma mąki pszennej bezglutenowej. jest skrobia pszenna bezglutenowa.
co jesz na co dzień?
Re: Proszę o radę...
Skrobia pszenna znaczy się
.
Krótko jestem na BG, ledwo dwa tygodnie.
Na co dzień jem bardzo zdrowo, bo w moich poszukiwaniach rozwiązania problemu (żołądkowo-jelitowego, ale jelitowego nie byłam świadoma do ostatniej jesieni) ponad półtora roku temu przeszłam na dietę niskohistaminową. Jest to bardzo zdrowa dieta, gdzie kupuję produkty nieprzetworzone, wiec żadnych wędlin, żadnych konserwantów, bez pszenicy, bez drożdży. A mięso tylko na targu od zaufanej osoby świeżutkie (w przeciwnym razie wymiotuję). Ta dieta bardzo dużo mi pomogła. Zredukowała większość nudności i wymiotów, skróciła kosmiczne migreny do rozmiarów ludzkich. I pierwszy raz od wielu lat przyjęli mnie na dawcę krwi, wcześniej zawsze miałam czegoś za mało. No i trądzik różowaty "uspokoił się" w dużym stopniu.
Ale latem-jesienią bardzo mi sie pogorszyło od innej strony (osteopenia, potworne bóle kości, stawów, wyczerpanie w takim stopniu, że przejście 300 m było prawie ponad siły, problemy z pamięcią, skupieniem się, zaburzenia równowagi) i okazało się że mam niedobory związane z elementami wchłanianymi w jelicie cienkim (np. wit D3, wit B12, wapń -pomimo dużej suplementacji) i to mnie nakierowało na gluten.
Więc przez trzy tygodnie katowałam sie pszenicą (założyłam, ze z racji ze jadłam żyto to coś tam powinno wykazać i niektóre żródła mówią ze 3 tyg wystarczy), ale panie w laboratorium zrobiły mi tylko Iga, które wyszło negatywnie.
Wiec zrobiłam badania DNA (bo nie mam siły sie katować kilka miesięcy, to był koszmar), które wyszło pozytywnie na DQ2.2 i DQ8 i po tym przeszłam na diete BG, nie zaniedbując diety niskohistaminowej (ja mam definitywnie problemy z żołądkiem - niedokwaśność, tendencje do zakażenia bakt. helicobacter pylori, niedomykalność zwieracza czy jak mu tam, oraz wcześniej leczone stany zapalne potwierdzone gastroskopią).
Z moim trądzikiem różowatym to jest tak, że jak coś jest nie tak to skóra bardzo szybko reaguje pogorszeniem (np dzień na słońcu odbija się juz następnego dnia duza ilością pryszczowatych paskudztw, ale pozbycie się ich następuje bardzo powoli. Ale to co sie teraz dzieje to ze dwa lata nie miałam takich potworów na twarzy. I jedyne co się zmieniło to przestałam jeść chleb żytni, a zamiast tego jem te różne bezglutenowe mączne rzeczy. Czyli dodałam do diety skrobię pszenną oraz kukurydzę (wcześniej jadłam jej bardzo mało). Więcej grzechów nie pamiętam
Przepraszam, że tak rozwlekle
pisze.

Krótko jestem na BG, ledwo dwa tygodnie.
Na co dzień jem bardzo zdrowo, bo w moich poszukiwaniach rozwiązania problemu (żołądkowo-jelitowego, ale jelitowego nie byłam świadoma do ostatniej jesieni) ponad półtora roku temu przeszłam na dietę niskohistaminową. Jest to bardzo zdrowa dieta, gdzie kupuję produkty nieprzetworzone, wiec żadnych wędlin, żadnych konserwantów, bez pszenicy, bez drożdży. A mięso tylko na targu od zaufanej osoby świeżutkie (w przeciwnym razie wymiotuję). Ta dieta bardzo dużo mi pomogła. Zredukowała większość nudności i wymiotów, skróciła kosmiczne migreny do rozmiarów ludzkich. I pierwszy raz od wielu lat przyjęli mnie na dawcę krwi, wcześniej zawsze miałam czegoś za mało. No i trądzik różowaty "uspokoił się" w dużym stopniu.
Ale latem-jesienią bardzo mi sie pogorszyło od innej strony (osteopenia, potworne bóle kości, stawów, wyczerpanie w takim stopniu, że przejście 300 m było prawie ponad siły, problemy z pamięcią, skupieniem się, zaburzenia równowagi) i okazało się że mam niedobory związane z elementami wchłanianymi w jelicie cienkim (np. wit D3, wit B12, wapń -pomimo dużej suplementacji) i to mnie nakierowało na gluten.
Więc przez trzy tygodnie katowałam sie pszenicą (założyłam, ze z racji ze jadłam żyto to coś tam powinno wykazać i niektóre żródła mówią ze 3 tyg wystarczy), ale panie w laboratorium zrobiły mi tylko Iga, które wyszło negatywnie.
Wiec zrobiłam badania DNA (bo nie mam siły sie katować kilka miesięcy, to był koszmar), które wyszło pozytywnie na DQ2.2 i DQ8 i po tym przeszłam na diete BG, nie zaniedbując diety niskohistaminowej (ja mam definitywnie problemy z żołądkiem - niedokwaśność, tendencje do zakażenia bakt. helicobacter pylori, niedomykalność zwieracza czy jak mu tam, oraz wcześniej leczone stany zapalne potwierdzone gastroskopią).
Z moim trądzikiem różowatym to jest tak, że jak coś jest nie tak to skóra bardzo szybko reaguje pogorszeniem (np dzień na słońcu odbija się juz następnego dnia duza ilością pryszczowatych paskudztw, ale pozbycie się ich następuje bardzo powoli. Ale to co sie teraz dzieje to ze dwa lata nie miałam takich potworów na twarzy. I jedyne co się zmieniło to przestałam jeść chleb żytni, a zamiast tego jem te różne bezglutenowe mączne rzeczy. Czyli dodałam do diety skrobię pszenną oraz kukurydzę (wcześniej jadłam jej bardzo mało). Więcej grzechów nie pamiętam

Przepraszam, że tak rozwlekle

Re: Proszę o radę...
2 tygodnie to króciutko, założyłabym, że przechodzisz detox od glutenu, również a może głównie poprzez skórę. u mnie w ciele trwało to prawie 3 miesiące.
jakich kosmetyków używasz?
suplementujesz coś?
jakich kosmetyków używasz?
suplementujesz coś?
Re: Proszę o radę...
Może masz rację. Ja od strony układu pokarmowego czuję się bardzo dobrze.
Kosmetyków nie używam w zasadzie w ogóle od długiego czasu, okazjonalnie nakładam podkład pharmaceris, którego używam od dawna i to jest jedyne co używam. Wspieram skórę maścią antybiotykową na receptę wydaną na ten właśnie trądzik.
Nie suplementuję na razie, chciałam sobie dać trochę czasu na poprawę wchłaniania, bo poprzednio to był wyrzucanie pieniędzy.
Aha, to co mnie przybiło, to to to, ze poza pryszczami-potworami to że trądzik przybrał formę oczną - pojawił sie na powiekach wcześniej tego dziadostwa w tej formie nie miałam.
Kosmetyków nie używam w zasadzie w ogóle od długiego czasu, okazjonalnie nakładam podkład pharmaceris, którego używam od dawna i to jest jedyne co używam. Wspieram skórę maścią antybiotykową na receptę wydaną na ten właśnie trądzik.
Nie suplementuję na razie, chciałam sobie dać trochę czasu na poprawę wchłaniania, bo poprzednio to był wyrzucanie pieniędzy.
Aha, to co mnie przybiło, to to to, ze poza pryszczami-potworami to że trądzik przybrał formę oczną - pojawił sie na powiekach wcześniej tego dziadostwa w tej formie nie miałam.
Re: Proszę o radę...
ale czym oczyszczasz skórę?
jaka maść na receptę?
jaka maść na receptę?
Re: Proszę o radę...
Myję wodą i takim specjalnym mydełkiem brązowym od koleżanki - tego tez używam od bardzo dawna.
Lub chusteczki AA.
Maść zawiera erythromycinum i sie nazywa Acnemycin - też ją mam długo.
P.S. Jak coś mi nie szkodzi to bardzo staram się nic nie zmieniać, żeby jak najmniej zmiennych było, żeby w razie problemu dało sie winowajcę przyszpilić. Więc w ostatnich kilku tygodniach tylko zmieniłam te mąki i chleb.
Lub chusteczki AA.
Maść zawiera erythromycinum i sie nazywa Acnemycin - też ją mam długo.
P.S. Jak coś mi nie szkodzi to bardzo staram się nic nie zmieniać, żeby jak najmniej zmiennych było, żeby w razie problemu dało sie winowajcę przyszpilić. Więc w ostatnich kilku tygodniach tylko zmieniłam te mąki i chleb.
Re: Proszę o radę...
Maju jeśli problem jest ustawiczny i nic nie pomaga, to może załóż swój wątek lub napisz tutaj:
viewtopic.php?f=42&t=4795&hilit=tr%C4%85dzik&start=15
możemy pokombinować.
viewtopic.php?f=42&t=4795&hilit=tr%C4%85dzik&start=15
możemy pokombinować.
Re: Proszę o radę...
Dzięki
. Teraz dostałam duże zlecenie, krótkie mi pozwoli na zrobienie badań w przyszłym miesiącu to wówczas dam znać co wyszło i zdam raport osobno.
