Pamiętam moje dzieciństwo, kiedy jeszcze chodziłam do przedszkola, a już męczyłam mamę z nauką czytania. Albo początki podstawówki, kiedy byłam najlepszą uczennicą w klasie. W późniejszych latach po prostu przestałam się uczyć, czułam mocną wewnętrzną blokadę. Zamiast powtarzać na sprawdzian, automatycznie chowam się pod kołdrą, z do niedawna nieznanych mi przyczyn. Wcześniej myślałam, że to po prostu skrajne lenistwo i ostatkami sił próbowałam z tym walczyć. Często płakałam i nadal tak jest. Nie wiem czemu, po prostu zaczynam płakać i nie mogę się uspokoić. Mam bardzo niską samoocenę. Co do wyglądu, już wcześniej postanowiłam spojrzeć na sprawę realistycznie. Moim zdaniem, jestem pod tym względem przeciętna, taka jak inni, a to dobrze. I tego się trzymam. Większy problem mam ze swoim charakterem i stylem bycia. Przy każdej okazji wytykam sobie nawet najmniejszy błąd, jaki popełniłam w przeszłości. Nie lubię siebie i myślę, że inni nie lubią mnie.
Ponieważ dopiero rozpoczęłam dietę, nie mam pojęcia, czy pomoże mi ona uporać się z tym stanem psychicznym. Zastanawiam się nad zweryfikowaniem tego u psychologa i ewentualne leczenie się. Na takiego lekarza mnie stać, nie stać mnie natomiast na czekanie, aż dieta pomoże. Jestem uczennicą gimnazjum, w związku z częstymi dolegliwościami w ostatnim czasie, jakimi były mocne bóle brzucha, rzadko chodziłam w tym roku do szkoły i mam całkiem spore zaległości. Nie oszukujmy się, że w polskich uczniów ładuje się tyle niepraktycznej wiedzy, ile tylko można. A test gimnazjalny sam się nie zda. Przez prawdopodobnie depresję nie jestem w stanie wziąć się za siebie i do nauki. Chciałabym wiedzieć, czy psycholog pomoże mi szybciej pozbyć się, prawdopodobnie, depresji? Na prawdę mocno zależy mi na czasie. Teraz, kiedy widzę jakieś światełko w tunelu, czuję się nieco lepiej, jednak nie określiłabym tego stanu normalnym.
Z góry dziękuję za pomoc.
