Ninka prosi o radę...

[Leeloo]

dobry plan, wspieram i czekam na wieści

[Ninka_90]

Dzięki!!!

[Ninka_90]

Byłam dziś u lekarza rodzinnego, ale nic się nie dowiedziałam. Szukam w okolicy ginekologa-endokrynologa, ale niestety nikogo z taką specjalizacją internet mi nie wyszukuje Poszukam więc jakiegoś dobrego gina...
Czytałam troszkę w necie o tych hormonach, które wyszły mi źle i nie mogę doszukać się powiązania z trądzikiem. Jak myślicie, czy to niedobór estradiolu lub progesteronu jest za to odpowiedzialny, czy też zawyżona prolaktyna?
Zapisywałam sobie kiedy mam wysyp pryszczy i wypada na 2 tygodnie przed okresem oraz w samym środku cyklu. Dziwne, ale wówczas skórę mam suchą, sinawą, pełną zaskórników i ropnych gul. Z kolei kiedy wszystko się uspokaja cera strasznie się błyszczy, ale jest względnie czysta.

Leki na zbicie prolaktyny wydają się być bezpieczne z kolei terapia hormonami mnie przeraża i wolałabym tego nie ruszać.

[Leeloo]

Byłam dziś u lekarza rodzinnego, ale nic się nie dowiedziałam. Szukam w okolicy ginekologa-endokrynologa, ale niestety nikogo z taką specjalizacją internet mi nie wyszukuje Poszukam więc jakiegoś dobrego gina...

dobry gin lub dobry endo. choć szybciej gina się znajdzie.

Czytałam troszkę w necie o tych hormonach, które wyszły mi źle i nie mogę doszukać się powiązania z trądzikiem. Jak myślicie, czy to niedobór estradiolu lub progesteronu jest za to odpowiedzialny, czy też zawyżona prolaktyna?

Ninko, czy to co Ci napisałam jest niewystarczające? nie wiem co mogłabym dodać... za niski estradiol, wahania cyklu związane m.in. ze spadkiem i za niskim progesteronem, a już zwłaszcza hiperprolaktynemia to powody do problemów skórnych..

Leki na zbicie prolaktyny wydają się być bezpieczne z kolei terapia hormonami mnie przeraża i wolałabym tego nie ruszać.

to samo robi się w chorobach przysadki, tarczycy, nadnerczy..czymś te hormony trzeba zastąpić, żeby zachować jako taką równowagę. tabletki tabletkom nierówne, dobranie odpowiedniej dawki i tabletki może trochę zająć. tak jest w każdej terapii hormonalnej.
masa kobiet w wieku produkcyjnym jest na tabletkach z przeróżnych powodów (zaburzenia hormonalne, zaburzenia gospodarki 'kostnej', trądzik, antykoncepcja, nieregularne cykle), masa kobiet po menopauzie jest na HTZ (hormonalna terapia zastępcza) aby zachować masę kostną i nie czuć skutków ubocznych, które niesie ze sobą klimakterium.

natomiast lek na zbicie prolaktyny..no cóż, na pewno już o nim czytałaś. najtańszy, najczęściej przepisywany może człowieka szybko i mocno sponiewierać.

[Ninka_90]

Ok, rozumiem.
Mam nadzieję, że uda mi się pokonać przede wszystkim problem z cerą, bo już nie daję sobie rady psychicznie

Tak sobie myślę... około 3 tygodni temu odstawiłam Sulpiryd, który według internetu może przyczynić się do zwiększenia poziomu prolaktyny. Ech widzę, że konieczne będzie powtórzenie badań za jakiś miesiąc.

[Ninka_90]

Olu co u Ciebie słychać?
Jak zdrowie?

[Leeloo]

lepiej opowiadaj jak u Ciebie, co ruszyło i w którą stronę?

[Ninka_90]

Masz już pełną diagnozę? Jakie leczenie?

U mnie kiepsko. Ostatnio miewam często bóle brzucha, biegunki i silne mdłości. Staram się popijać Nutridrinki, ale nie wiedziałam, że to taki drogi interes

Planowałam w czerwcu powtórzy badania hormonów, ale w maju nie dostałam okresu (do tej pory nie mam miesiączki) a twarz, dekolt i plecy zorane jak nie wiem co

[Leeloo]

a tolerujesz te Nutridrinki? niestety nie jest to tanie, ale można w necie trafić na nieco niższe ceny (apteki on-line).
ostatnio na rynku pojawiła się b. smaczna nowość w tym temacie - Me Drink, w kartonikach:
http://pharmabest.pl/?action=100&id=42

i masz też jeszcze Resource od Nestle.

polecam też kaszki dla niemowląt, do wyboru do koloru.

byłaś u lekarza swojego? jakie plany w tym temacie?

pełnej diagnozy to chyba nigdy nie będzie, mam włączone maxymalne leki, już cięższego kalibru nie ma

[Ninka_90]

Piję bezmleczne i bezglutenowe Nutramil i czuję się po nich ok Jadam czasami te kaszki dla dzieci, ale mają w składzie mleko i trochę mnie mdli.

Idę w piątek na krew, bo chyba nie doczekam się miesiączki.

Mam teraz mnóstwo stresów na stażu i bardzo schudłam, więc może dlatego okres się zatrzymał.

Olu masz zdiagnozowane NZJ?

[pleomorfa]

Jadam czasami te kaszki dla dzieci, ale mają w składzie mleko i trochę mnie mdli.

Są też kaszki bezmleczne np. Nestle. Próbowałaś takich?

Trzymam kciuki za poradzenie sobie ze stresem. Najczęściej po prostu nie warto.

[MajaWN]

Ja tez jem te bezglutenowe bezmleczne. Są całkiem, całkiem.
Trzymaj sie dzielnie Ninka.

[Leeloo]

Ninka, ale tak jak piszą dziewczyny, wiadomo, że skoro mleka nie możesz, to kaszka ma być bezmleczna. są dostępne w każdym sklepie. alergia na mleko jest w czołówce u małych dzieci, więc kaszki są przeróżne.
Nestle, Bobovita, Hipp, Humana, smaków do wyboru do koloru, są też dwie BG z dodatkiem karobu i generalnie wypasione- Minima (Bobovita) i Sinlac (Nestle), ale są droższe.
no i są też kleiki ryżowe lub czyste kaszki kukurydziane. wrzucasz tam orzechy, owoce, masło, co chcesz i też są smaczne.

do kiedy masz ten staż?
o tym samym pomyślałam pleomorfa..czasami nie warto płacić wszystkim co się ma.

[Ninka_90]

Mama kupowała te kaszki i stwierdziła, że wszystkie są na mleku. Poszukam więc czegoś bezmlecznego

Staż mam do końca lipca a późnij chyba 3 msc zatrudnienia. Nie wiedziałam, że ludzie potrafią być tacy zawistni i niepomocni Nie widzę perspektywy pracy w innym miejscu a ten staż kosztuje mnie wiele nerw i łez.

Dzięki dziewczyny za wsparcie

[Ninka_90]

Odebrałam wyniki hormonów. Badanie robiłam w fazie lutealnej (brak miesiączki od 1,5 miesiąca + duży wysyp trądziku).
Estradiol 75,59 (43,8 - 211)
Progesteron 0,67 (1,7 - 27,0)
Prolaktyna 227,5 (127 - 637)

Podam też poprzednie wyniki tych hormonów (tylko one odbiegały od norm):
Estradiol 25,54 (49 - 291)
Progesteron 2,00 (5,16 - 18,56)
Prolaktyna 193,75 (norma przed menopauzą 3,34 - 26,72)

Jeśli chodzi o prolaktynę to podejrzewam, że winowajcą był Sulpiryd, gdyż po odstawieniu leku poziom prolaktyny ładnie spadł.