Początek diety
Moderator: Moderatorzy
-
- Forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: pn 06 mar, 2006 21:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Początek diety
My mieliśmy Sensodyne. Ale to zwykła, bo nie wszystkie mają gluten. My nie mieszkamy w Polsce. Producent wydał oświadczenie.
Re: Początek diety
Gronkowiec można mieć celiakie i nie mieć genu, bodajże 5% ludzi tak ma. A jak pozostałe jego wyniki.
pozdrawiam 

-
- Forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: pn 06 mar, 2006 21:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Początek diety
Wiemy to doskonale, ale inne wyniki miał wykluczające celiakię, w tym przeciwciała. Dlatego lekarka wykluczyła celiakię. Teraz nowy lekarz twierdzi, że to z pewnością choroba złego wchłaniania, a że wczesniej miał postawioną diagnozę celiakii (ale bez biopsji) to zacznie od niej. W środę będą wyniki biopsji robionej tu i zobaczymy. Wiemy ile postaci ma celiakia, jakie się objawia, jak się nie objawia. Niestety, nie wszyscy lekarze to wiedzą. 

Re: Początek diety
No niestety, to prawda
mi Pani gastrolog powiedziała, że jeśli nie mam objawów typu biegunki, wzdęcia, zaparcia to celiakii na pewno nie mam
mi Pani gastrolog powiedziała, że jeśli nie mam objawów typu biegunki, wzdęcia, zaparcia to celiakii na pewno nie mam

Re: Początek diety
pani do pożegnania i na czarną listę, niestety.mi Pani gastrolog powiedziała, że jeśli nie mam objawów typu biegunki, wzdęcia, zaparcia to celiakii na pewno nie mam
Re: Początek diety
A mam jeszcze jedno pytanie: ile u Was trwało "odglutenianie", tzn powrót do dobrego samopoczucia. U mnie poprawił się sen, ale czuje się jeszcze źle, nie mam energii itd
Ponadto wszystko mnie swędzi, pomimo , że nie mam w tych miejscach żadnych wysypek ani nic takiego, poprostu swędzi mnie skóra na nogach, rękach plecach, dekolcie - wszystko mnie swędzi
( nigdy wcześniej mi sie to nie zdarzało). Możliwe , że to właśnie to "odglutenianie" czy znowu coś innego jeszcze ?
Ponadto wszystko mnie swędzi, pomimo , że nie mam w tych miejscach żadnych wysypek ani nic takiego, poprostu swędzi mnie skóra na nogach, rękach plecach, dekolcie - wszystko mnie swędzi

Re: Początek diety
U mnie tak było, ciągle swedziały mnie łydki, brałam na to maści, tabletki i drapalam do krwi, chociaż nie było to żadne uczulenie. Gastroenterolog powiedział mi, że to normalne, że niektórzy tak mają, że to też jeden objaw, na necie czytałam ze to koncentracja tych anty ttg, czy coś w tym stylu i faktycznie juz drapanie prawie mija.
pozdrawiam 

Re: Początek diety
u mnie najgorsze były pierwsze 2-3 miesiące. tzn pod kątem skóry, wysypek itd.
samopoczucie i jelito itd. poprawiły się szybko, niektóre już na następny dzień.
samopoczucie i jelito itd. poprawiły się szybko, niektóre już na następny dzień.
Re: Początek diety
justek625 pisze:U mnie tak było, ciągle swedziały mnie łydki, brałam na to maści, tabletki i drapalam do krwi, chociaż nie było to żadne uczulenie. .
Rozumiem, że po przejściu na dietę pojawił się ten świąd? U mnie też nie jest to spowodowane żadną wysypką.Ale swędzi mnie dosłownie wszystko.
Re: Początek diety
No u mnie akurat był przed przejściem na dietę. Ale pamiętam w trakcie diety jeden miesiąc tak mnie swedzialo, że już wytrzymać nie mogłam, a żadnej nawet krosteczki czy plamki.
pozdrawiam 

Re: Początek diety
justek625 pisze: w trakcie diety jeden miesiąc tak mnie swedzialo, że już wytrzymać nie mogłam,
i nie wiesz z czego to mogło wynikać?
Re: Początek diety
Nie wiem jeden lekarz mi powiedział, że to może być od celiakii ta choroba ma różne oblicza. Narazić wszystko jest w porzadku. Ale leki dalej mam w pogotowiu.
pozdrawiam 

Re: Początek diety
Ja już rozpoczęłam 2 rok na diecie i fakt swędzi, ale po wpadce, albo po stresowych sytuacjach. Mija samo. Jednak jest uciążliwe. A na początku diety miałam mega wysypkę z ropnymi zmianami.
Re: Początek diety
Dostalam wyniki gastroskopii... z tego co ja zrozumialam to celiakii nie ma, bo "kosmi są o prawidłowej wysokości". Możliwe, żeby sama nietolerancja glutenu ( ta , która mi wyszla w igG), była powodem takiego złego samopoczucia, tych kołatań serca,problemów ze snem etc? Ewidentnie po miesiącu diety problem sie zmniejszyl, co prawda nie jest idealnie jeszcze, ale teraz to już sama nic nie wiem... nie wiem czy się cieszyć czy martwić
dodam, że mam też nietolerancję laktozy, ale niewielką ( tak wyszło w testach i tak potwierdził dietetyk), kazano mi wykluczyć z diety mleko w czystej postaci i ogolnie unikac laktozy, więc wyelminowałam ją w większości, ze względu na to , że u mnie w domu stosowana jest dieta bezglutenowa bezlaktozowa nie mam z tym problemu. Czasami co parwda zjem coś ze śladową ilościa laktozy, myślicie , że to też powinnam wyelminować całkowicie? Jak u Was wygląda sytuacja
Czy w przypadku nietolerancji a nie celiakii, dieta też działa tak samo jak w przypadku celiakii? W sensie tak samo owocne przynosi efekty?
Bardzo proszę o podpowiedź
dodam, że mam też nietolerancję laktozy, ale niewielką ( tak wyszło w testach i tak potwierdził dietetyk), kazano mi wykluczyć z diety mleko w czystej postaci i ogolnie unikac laktozy, więc wyelminowałam ją w większości, ze względu na to , że u mnie w domu stosowana jest dieta bezglutenowa bezlaktozowa nie mam z tym problemu. Czasami co parwda zjem coś ze śladową ilościa laktozy, myślicie , że to też powinnam wyelminować całkowicie? Jak u Was wygląda sytuacja
Czy w przypadku nietolerancji a nie celiakii, dieta też działa tak samo jak w przypadku celiakii? W sensie tak samo owocne przynosi efekty?
Bardzo proszę o podpowiedź
Re: Początek diety
Bez wątpliwości dieta działa.
Ja też mam nietolerancję laktozy i staram się unikać na wszelkie sposoby, bo inaczej ,, wzdyma" mnie. A jeżeli chcę już zgrzeszyć, to wieczorem w domu. Ale mleka, jogurtów itp nie jadam. Czasem pozwolę sobie na trochę białego sera.
A z efektami, to poczekaj. Każdy z nas reaguje inaczej, a miesiąc, to bardzo krótki okres. Daj sobie czasu.
Ja też mam nietolerancję laktozy i staram się unikać na wszelkie sposoby, bo inaczej ,, wzdyma" mnie. A jeżeli chcę już zgrzeszyć, to wieczorem w domu. Ale mleka, jogurtów itp nie jadam. Czasem pozwolę sobie na trochę białego sera.
A z efektami, to poczekaj. Każdy z nas reaguje inaczej, a miesiąc, to bardzo krótki okres. Daj sobie czasu.