wciąż wzdęta :(
Moderator: Moderatorzy
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: wciąż wzdęta :(
Sekunda a robiłaś testy alergiczne czy też badania na alergie IgG-zależne (Food Detective, Immupro)? Zauważyłaś może po czym zaczyna się wzdęty brzuch?
Miałaś biopsję przed diagnozą? W jakim stanie były jelita?
Miałaś biopsję przed diagnozą? W jakim stanie były jelita?
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: wciąż wzdęta :(
Miałam zrobioną gastroskopię i biopsję , ale raczej kiepsko, bo pobrany był tylko 1 wycinek do badania. Oto cytat z mojego hispatu:
" Duodenitis chronica non specyfica. Kosmki umiarkowanie spłaszczone".
Moja gastrolog stwierdziła, że mam świetne wyniki i żebym poszukała dobrego psychologa.
Poszukałam zamiast tego na forum jakie badania zrobić i prywatnie zrobiłam IgA całkowite oraz
anty tTG w kl IgA >200RU/ml
Test IgA-EmA dodatni +80
Zaraz po badaniu, zamin miałam wyniki zaczęłam dietę bg. I tak wiedziałam co mi wyjdzie.
Wcześniej miałam robione różne bad. , jak szukałam przyczyn mojego złego samopoczucia. Robiłam bad. na pasożyty, lamblie, hormony tarczycy, usg tarczycy, krew utajoną, kolonoskopię (polip), co pół roku robię usg u ginekologa (mam usunięty jajnik), u alergologa miałam testy skórne, które oczywiście nic nie wykazały. Dodatkowo robiłam panele wziewny i pokarmowy z krwi, ale wszystkie w kl. IgE. Zero uczulenia na cokolwiek.
Do gastrologa, który coś wie o celiakii mam iść dopiero w końcu października. Z forum doczytałam sobie, że dobrze jest na początku terapii wykluczyć z diety laktozę i dlatego od półtora miesiąca jej nie jem. Nie jem też od tego czasu warzyw strączkowych, brokułów, kapusty, kalafiora, kalarepki. Jem dużo warzyw i owoców na surowo, różne sałaty, seler naciowy, paprykę, pomidory, ogórki... Może to coś z nich?
" Duodenitis chronica non specyfica. Kosmki umiarkowanie spłaszczone".
Moja gastrolog stwierdziła, że mam świetne wyniki i żebym poszukała dobrego psychologa.

Poszukałam zamiast tego na forum jakie badania zrobić i prywatnie zrobiłam IgA całkowite oraz
anty tTG w kl IgA >200RU/ml
Test IgA-EmA dodatni +80
Zaraz po badaniu, zamin miałam wyniki zaczęłam dietę bg. I tak wiedziałam co mi wyjdzie.
Wcześniej miałam robione różne bad. , jak szukałam przyczyn mojego złego samopoczucia. Robiłam bad. na pasożyty, lamblie, hormony tarczycy, usg tarczycy, krew utajoną, kolonoskopię (polip), co pół roku robię usg u ginekologa (mam usunięty jajnik), u alergologa miałam testy skórne, które oczywiście nic nie wykazały. Dodatkowo robiłam panele wziewny i pokarmowy z krwi, ale wszystkie w kl. IgE. Zero uczulenia na cokolwiek.
Do gastrologa, który coś wie o celiakii mam iść dopiero w końcu października. Z forum doczytałam sobie, że dobrze jest na początku terapii wykluczyć z diety laktozę i dlatego od półtora miesiąca jej nie jem. Nie jem też od tego czasu warzyw strączkowych, brokułów, kapusty, kalafiora, kalarepki. Jem dużo warzyw i owoców na surowo, różne sałaty, seler naciowy, paprykę, pomidory, ogórki... Może to coś z nich?
Re: wciąż wzdęta :(
Mnie wzdyma, po warzywach i surowych owocach. Nie wszystkich, ale jednak, a na diecie jestem już od 1,5 roku.
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: wciąż wzdęta :(
Nie wszyscy dobrze tolerują surowe warzywa. Może to też ta kwestia?
Może spróbuj jakieś warzywo, które nie jest samo w sobie wzdymające, a na Ciebie tak działa, potraktować delikatną obróbką cieplną.
Na pasożyty nosiłaś kilkukrotnie kał czy to jednorazowo?
Największą wiedzę dałby dzienniczek diety, po czym wzdyma.
Jeszcze pod kątem alergii można sprawdzić alergię IgG-zależną, czyli opóźnioną. Jesz coś dzisiaj, a objawy występują do 48 albo 72 godzin.
Może spróbuj jakieś warzywo, które nie jest samo w sobie wzdymające, a na Ciebie tak działa, potraktować delikatną obróbką cieplną.
Na pasożyty nosiłaś kilkukrotnie kał czy to jednorazowo?
Największą wiedzę dałby dzienniczek diety, po czym wzdyma.
Jeszcze pod kątem alergii można sprawdzić alergię IgG-zależną, czyli opóźnioną. Jesz coś dzisiaj, a objawy występują do 48 albo 72 godzin.
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: wciąż wzdęta :(
Dzięki za podpowiedzi. Ten dzienniczek żywienia, cóż, wymaga pewnej systematycznej skrupulatności, ale faktycznie może być świetny, nawet na wizycie u lekarza. Tak sobie myślę, że jakbym była lekarzem, to chciałabym żeby pacjent z takim przyszedł.
Kał na pasożyty badałam przez kolejne 3 dni, potem po 2 miesiącach badanie powtarzałam, bo inny lekarz mi je zlecił i tym razem była seria 2-dniowa na pasożyty i lamblie.
Poczytałam sobie o tych testach, chyba przy pierwszym przypływie gotówki skuszę się, przynajmniej na porcję 50 alergenów. Znalazłam nawet ofertę apteki na Food Detective za 317zł z przesyłką. A czy któryś z tych testów można uznać za lepszy, bardziej czuły, czy wiarygodny?
W ogóle to po przejściu na dietę bg mam skłonność do zaparć (no, chyba, że nieopatrznie zjem coś zatrutego:(()
Trochę mnie to dziwi, bo na pewno moja dieta jest bardzo obfita w błonnik, bogatoresztkowa, dużo piję wody. Właściwie to zawsze miałam takie zaparciowe skłonności. Skończyły się wraz z nasileniem objawów choroby. A teraz wróciły. Stolce są codziennie, ale są twarde i muszę popracować nad ich wydaleniem
Kał na pasożyty badałam przez kolejne 3 dni, potem po 2 miesiącach badanie powtarzałam, bo inny lekarz mi je zlecił i tym razem była seria 2-dniowa na pasożyty i lamblie.
Poczytałam sobie o tych testach, chyba przy pierwszym przypływie gotówki skuszę się, przynajmniej na porcję 50 alergenów. Znalazłam nawet ofertę apteki na Food Detective za 317zł z przesyłką. A czy któryś z tych testów można uznać za lepszy, bardziej czuły, czy wiarygodny?
W ogóle to po przejściu na dietę bg mam skłonność do zaparć (no, chyba, że nieopatrznie zjem coś zatrutego:(()
Trochę mnie to dziwi, bo na pewno moja dieta jest bardzo obfita w błonnik, bogatoresztkowa, dużo piję wody. Właściwie to zawsze miałam takie zaparciowe skłonności. Skończyły się wraz z nasileniem objawów choroby. A teraz wróciły. Stolce są codziennie, ale są twarde i muszę popracować nad ich wydaleniem

- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: wciąż wzdęta :(
Wszystkie testy Food Detective oraz ImmuPro opierają się na tej samej metodzie - Elisa. Więc są tak samo czułe i wiarygodne (tylko trzeba prawidłowo przeprowadzić badanie). Jedyne na co radzę zwrócić uwagę przy wyborze to, co te firmy oferują w panelu 50 alergenów. Może się okazać, że w którejś z nich będzie więcej rzeczy, których nie jesz, a w drugiej mniej. Wtedy warto wykonać tę drugą.A czy któryś z tych testów można uznać za lepszy, bardziej czuły, czy wiarygodny?
Może za dużo błonnika? Jak są codziennie, ale twarde to raczej bym poszukała z tej strony. Bo to kwestia resorpcji wody w dużej mierze.Trochę mnie to dziwi, bo na pewno moja dieta jest bardzo obfita w błonnik, bogatoresztkowa, dużo piję wody. Właściwie to zawsze miałam takie zaparciowe skłonności. Skończyły się wraz z nasileniem objawów choroby. A teraz wróciły. Stolce są codziennie, ale są twarde i muszę popracować nad ich wydaleniem
Powodzenia w pisaniu dzienniczka

Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: wciąż wzdęta :(
Zaparcia są od niedawna? Jest upalnie, łatwo się odwodnić przez skórę, organizm wychwytuje każdą cząsteczkę wody i trzyma ile może, stąd jej brak do rozcieńczenia stolca.
Re: wciąż wzdęta :(
Zaparcia są niemalże od zawsze, najgorzej było w pierwszej ciąży i po pierwszej cesarce, czyli 12-13 lat temu. Potem rozpracowałam je przy pomocy laktulozy, aerobiku, większej ilości warzw, owoców, wody... I do pewnego momentu było ok, nawet bez pilnowania się z dietą, bez leków, ale skłonności zaparciowe były. Aż zaczęły się kłopoty zdrowotne w ogóle: jeszcze większa anemia, guz jajnika, skurcze mięśni, bóle w stawach, wymioty, zasłabnięcia, no i wtedy w ogóle już nie miałam zaparć, tylko wprost przeciwnie. Aż do zdiagnozowania się i przejścia na dietę bg. Po ok 3 tygodniach diety bg twarde, zbite stolce wróciły, co uznałam za objaw działania diety. I tak jest teraz: jak niechcący zjem coś zanieczyszczonego glutenem, to 2-3 dni nie mam problemów z wypróżnieniem się i to po kilka razy dziennie. Potem czyta dieta sprawia, że wypróżnienia są codziennie, ale kał jest twardy i zbity.
Mam już kilka kartek dzienniczka żywieniowego, dodatkowo codziennie rano i wieczorem mierzę obwód brzucha. Mam pewien trop: kiedy jem jabłka powiększam się o ok. 2 cm
Ale muszę jeszcze jakiś czas to poobserwować, potem planuję zrobić post na jabłka i zobaczę, czy będzie lepiej.
Mam już kilka kartek dzienniczka żywieniowego, dodatkowo codziennie rano i wieczorem mierzę obwód brzucha. Mam pewien trop: kiedy jem jabłka powiększam się o ok. 2 cm

- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: wciąż wzdęta :(
Może za mało wody w stosunku do błonnika? Przyznam, że w lecie borykam się z podobnym problemem. Tak jak mówi Leeloo, dużo wody ucieka nam przez skórę.
Jak wypróżniasz się codziennie to nie zaparcie, natomiast taka forma stolca na pewno jest dosyć mało komfortowa.
Zapisujesz w dzienniczku ile pijesz?
Dobry pomysł z zapisywaniem obwodu brzucha, można jeszcze dodać częstość wypróżnień (choć jak dodamy dużo rzeczy to się elaborat zrobi
).
Jak wypróżniasz się codziennie to nie zaparcie, natomiast taka forma stolca na pewno jest dosyć mało komfortowa.
Zapisujesz w dzienniczku ile pijesz?
Dobry pomysł z zapisywaniem obwodu brzucha, można jeszcze dodać częstość wypróżnień (choć jak dodamy dużo rzeczy to się elaborat zrobi

Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
- Kania78
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 86
- Rejestracja: śr 08 paź, 2014 11:32
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: wciąż wzdęta :(
Polecam parafinę - 3 łyżki na czczo, by umożliwić przełknięcie wcisnąć parę kropel cytryny.
Pomaga w zaparciach jak również w problemach z wydaleniem.
Pomaga w zaparciach jak również w problemach z wydaleniem.
"...zbudujmy enklawę przed codziennym stresem, i jak dzieci cieszmy się każdym sukcesem..."
Re: wciąż wzdęta :(
Ja w takim przypadku stosuję herbatkę koperkową dla niemowląt http://humana-baby.pl/blog/herbatka-kop ... asciwosci/, która ma bardzo dobre, potwierdzone właściwości i jest bezpieczna - w końcu można ją podawać dzieciom. Wprawdzie jest skuteczna, gdy problemy pojawiają się raz na jakiś czas, a nie bez przerwy... W takich przypadkach chyba najlepszą jedynym skutecznym rozwiązaniem jest trafiona diagnoza u lekarza, bo szkoda czasu na jakieś domowe metody, które mogą okazać się zupełnie nietrafione.