Początek diety

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ula2345
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 48
Rejestracja: wt 09 cze, 2015 13:49

Re: Początek diety

Post autor: ula2345 »

Witam, to znowu ja :)

na diecie jestem już od ponad pół roku, odczuwam dużą poprawę, chociaż nie mogę powiedzieć o 100% zaniku dolegliwości.
jednak ostatnio wzięłam do ręki wyniki testów odnośnie nietolerancji pokarmowych i zauważyłam, że oprócz glutenu i mleka występują tam wszystkie inne zboża, mianowicie jęczmień, owiec, durum, pszenica, żyto i dotarło do mnie, że mam w takimr azie nietolrancje na zboża pozbawione glutenu w sensie skrobia pszenna bg, młody jęczmień bg itd. Dodam, że nietolerancja na te składniki jest tak samo wysoka jak na gluten, w takim razie zastanawia mnie taka sprawa czy jeśli zjem coś co zawiera skrobię pszenna bezglutenową ( wiele mąk np. ) lub słód jęczmienny bezglutenowy ( ostatnio zauważyłam na etykiecie piwa Celi) to czy efekt jest taki sam jak zjadłabym gluten ? Czy jednak to gluten robi tutaj najgorszą robotę? Bo już sama nie wiem czy tamtych składników też muszę sie kategorycznie wystrzegać "jak ognia" ?
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: Początek diety

Post autor: pleomorfa »

Jeżeli masz nietolerancję na zboża to trzeba wykluczyć wszystko co z nimi związane, w tym również skrobię pszenną bg czy wymieniony przez Ciebie słód. Skoro masz taki sam poziom nietolerancji na gluten co na zboża to spożywanie ich daje taki sam efekt, nieważne czy jest w nich gluten, czy nie ma (choć jak jest gluten masz tak jakby dwa źródła reakcji). Prawdopodobnie tutaj się czai kwestia nie zniknięcia wszystkich objawów.
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

Re: Początek diety

Post autor: michal_mg »

Ja mam takie może głupie pytanie: "ile czasu macie zamiar być na diecie bg ? " - to oczywiście prowokacja....
Mając celiakię to całe życie trzeba tak jeść - więc nie jest to dieta, a sposób żywienia. Czy "normalni" ludzie jedzą bezglutenowy chleb? - nie? tzn, że są na diecie? NIE !! - oni po prostu tego nie jedzą. Mają inny sposób żywienia.
Ok, no i co z tego? - dieta ma w nas zaprogramowane, że jest to równoznaczne z wyrzeczeniem, trzymaniem się reguł i tęsknotą za tym czego nie wolno. Ale jeśli czegoś ktoś po prostu nie je to nie oznacza, że jest na diecie. Jak ktoś nie je topinamburu to nie oznacza, że jest na diecie - po prostu tego nie je i tak żyje. Więc nie jedząc glutenu to jest to nasz sposób żywienia, a nie dieta - daje nam po prostu poczucie tego, że nie mamy ograniczenia, a to z kolei wolność psychiczna.
Wegetarianin, to ktoś kto nie je mięsa - a nie jest na diecie bezmięsnej.

Jest tylko pewien szkopuł - co innego podjąć decyzję o zmianie żywienia dobrowolnie, a co innego z musu. Jasne. Jednak to tylko kwestia psychologiczna. Przecież nikt kto ma celiakię nie musi nie jeść glutenu - przecież może. Ale jeśli chce żyć ma dwa wyjścia - do końca życia być w "kajdanach" wyrzeczeń i trzymać się reguł ścisłej diety, albo być wolnym nie jedząc go tak samo jak ktoś kto nie je topinamburu....

p/s jak ktoś załapał o co mi chodzi, a potrafi to prościej wyłuszczyć to niech mnie wyręczy.... :)
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
ODPOWIEDZ