Czy w latach 80-tych prawidłowo diagnozowano?

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Niezła cena... a może źle Cię poinformowano? Na Krakowskim Dniu Celiakii dowiedziałem się, że w szpitalu na Strzeleckiej badanie tTG (w dwóch klasach) kosztuje 83 zł.... Tylko chyba jeszcze nie robią publicznie, tylko wewnątrz swoim pacjentom, ale można zapytać zawsze.
Nie wiem jak rozpoznać sensownego gastroenterologa :) Z tymi dla dorosłych jest dodatkowy problem, że jest ich mało. Jakoś więcej jest pediatrów...
Przy gastroskopii bez biopsji nie da się "zauważyć" celiakii, zmiany są tylko w zaniku kosmków, dodatkowo, żeby było trudniej, w różnych rejonach jelita zanik może być na różnym poziomie, np. od znikomego do całkowitego. Należy pobrać kilka próbek.
ruda52
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 274
Rejestracja: sob 14 lip, 2007 10:48
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: ruda52 »

Rafal_tata pisze:Z tymi dla dorosłych jest dodatkowy problem, że jest ich mało. Jakoś więcej jest pediatrów...
Sama przekonałam się o tym na własnej skórze. Drażetka mimo wszystko doradzałabym Ci gastroskopię z biopsją jako najbardziej wiarygodne badanie. :)
drażetka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: śr 06 maja, 2009 14:22
Lokalizacja: polska

Post autor: drażetka »

No tak, ale gastroskopia jest jednak trzeba przyznać dość ohydna a pobranie krwi to zupełnie co innego... a jak to zwykle bywa z netem w jednym miejscu się czyta że najlepiej przebadać się na te przeciwciała, gdzie indziej że tylko biopsja to 100% pewności i ma się oczywisty mętlik więc może lepiej jednak udam się do doktora...

Mi się na szczęście nie śpieszy bo nic mi w tej chwili nie dolega - chcę to sobie tylko zweryfikować i poczytać najpierw - żeby nie wydawać bez sensu kasy no i czasu oraz nerw nie tracić na kolejki do Pań i Władczyń z Okienka :P albo żeby pójść już do jakiejś konkretnej osoby a nie metodą prób i błędów szukać Fachowca.
To chyba trzeba sposobem - wygrzebać jakieś papiery z lat wczesnodziecięcych (jak się uda znaleźć takowe) i powiedzieć że coś się źle czuję ostatnio i przypuszczam że to może celiakia się odzywa i wtedy nawet jak trafię na takiego co jest nie w temacie to będzie musiał się zainteresować.

A czy jak są organizowane jakieś Dni Celiakii i takie tam to wtedy jest może promocyjna cena tych badań? (Np. żeby zaszczepić się na żółtaczkę pokarmową i nie tylko trzeba to zrobić w Żółtym Tygodniu - wtedy jest taniej) Zawsze można się przejechać do takiego Krakowa (jak będę wiedzieć wcześniej) i przy okazji inne sprawy pozałatwiać - tylko widzę że właśnie się spóźniłam bo właśnie były w 2009 (i tak nie wiem czy to tylko akcja informacyjna i coś typu "spotkajmy się" czy właśnie można się przebadać za półdarmo) a jak będą Dni CEliakii w Warszawie to mnie nie będzie w Polsce akurat.
kinga
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 490
Rejestracja: pn 14 mar, 2005 11:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kinga »

Drażetka- gastroskopia z biopsją to podstawa przy prawidłowej diagnozie celiaki.
Może postaraj się dostać do szpitala na takie badania wtedy będzie taniej.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Poszukaj tych papierów. I pamiętaj, że jeśli jesteś dobrze zdiagnozowana celiakię masz nadal. Nie wiadomo tylko jak może Ci zaszkodzić.
Awatar użytkownika
Małgorzata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1579
Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Małgorzata »

Tylko jedno jest pewne - że zaszkodzi, prędzej czy później... :(

Jeśli ktoś ma wątpliwość co do prawidłowej diagnostyki swojej celiakii z lat 80-tych ma tylko jedno wyjście - przebadać się (jedząc póki co normalnie).
Czyli i przeciwciała i biopsja.
To naprawdę niewielki wysiłek w porównaniu do tego, że ma się pewność co do własnego zdrowia.
Obrazek
drażetka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: śr 06 maja, 2009 14:22
Lokalizacja: polska

Post autor: drażetka »

I pamiętaj, że jeśli jesteś dobrze zdiagnozowana celiakię masz nadal
no właśnie dlatego się tym zainteresowałam - rozumiem o co chodzi
tylko myślałam że sobie sama zrobię jakieś badania płatne bez chodzenia po paranoicznych przychodniach, rejestracjach no ogólnie polskiej służbie zdrowia, ale niech już będzie - pójdę do fachowca i pewnie obskurnej gastroskopii doświadczę :galy: ale w sumie to lepiej zrobić to raz a dobrze

Obdzwoniłam niektóre rzeszowskie medyczne obiekty i również zapisałam się do niejakiej doktor Łucji Puszko z Medyka na Szopena bo ona się ponoć tak powiedzieli w rejestracji zajmuje celiakią (w samym medyku jest >10 gastrologów przeróżnych. Termin mam taki że hohoho ręce opadają nawet za pieniądze trzeba czekać ponad miesiąc.
dziękuję za info wszelakie wszystkim i się wyłączam zatem bo już mi się nie chce drążyć tematu transglutaminazy i innego badziewia więcej - trzeba czekać

a w sumie nawet jakby co, to dieta BG nie jest jakimś strasznym problemem (tylko to piwo, żurek i czasem chleb razowy) bo typowo polskie jedzenie na codzień to już daaaawno pożegnałam z przyczyn gustu gastronomicznego chociażby (i instynktu samozachowawczego) a na jedzeniu egzotycznym zagranicą (gdzie pszenicy nie uświadczy - ryż tylko) czasem w miarę długo jechałam i nie wyłam z rozpaczy - wręcz przeciwnie - tylko kefiru i innych sfermentowanych rzeczy mi brakowało w zasadzie (bo np. w Azji nie wszędzie dostępne takie rzeczy są...)
natomiast może być to problem dla mnie innego rodzaju - bo dość często wyjeżdżam do różnych dziwnych krajów gdzie po angielsku niekoniecznie można się dogadać i jak tu kwestie jedzeniowe tak precyzyjnie wyjaśniać - no ale najwyżej wtedy się będę martwić...
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

drażetka pisze:bo typowo polskie jedzenie na codzień to już daaaawno pożegnałam z przyczyn gustu gastronomicznego chociażby (i instynktu samozachowawczego) a na jedzeniu egzotycznym zagranicą (gdzie pszenicy nie uświadczy - ryż tylko) czasem w miarę długo jechałam i nie wyłam z rozpaczy
Ale obok ryżu często podawany jest sos sojowy (z pszenicy)
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
ODPOWIEDZ