
Diagnostyka genetyczna
Moderator: Moderatorzy
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 58
- Rejestracja: wt 22 lis, 2011 19:56
- Lokalizacja: Wrocław
Jestem z Włocławka, wiec kujawsko- pomorskie.
Właśnie odebrałam to całkowite IgA i IgG. IgA jest w dolnej granicy normy, więc pewnie w klasie IgA przeciwciała nie wyjdą, nawet gdybym jadła gluten.
IgG lepiej, ale szału nie ma. 20% normy, więc sporo poniżej połowy normy. Tutaj chyba powinno coś wyjść jeśli bym ten gluten jadła, czy się mylę? Może ktoś ma w tym temacie doświadczenie?
Zrobiłam tez wapń 20% normy, fosfor 70% normy, sód przy dolnej granicy. Oczywiście to nie wyklucza osteoporozy. Spróbuję dostać skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu na takie badanie prześwietlania kości. Mam w bliskiej rodzinie osobę, która ma podobne problemy z układem pokarmowym jak ja, ma 20 lat i jest w dolnej granicy normy na tym prześwietleniu. Pobolewają mnie kości, ale przyczyn może być dużo, min. RZS, tego tez nie wykluczam, bo ma to brat mojej mamy i siostra mojej babci, ale aż się boję wyszukiwać sobie kolejną chorobę.
Właśnie odebrałam to całkowite IgA i IgG. IgA jest w dolnej granicy normy, więc pewnie w klasie IgA przeciwciała nie wyjdą, nawet gdybym jadła gluten.
IgG lepiej, ale szału nie ma. 20% normy, więc sporo poniżej połowy normy. Tutaj chyba powinno coś wyjść jeśli bym ten gluten jadła, czy się mylę? Może ktoś ma w tym temacie doświadczenie?
Zrobiłam tez wapń 20% normy, fosfor 70% normy, sód przy dolnej granicy. Oczywiście to nie wyklucza osteoporozy. Spróbuję dostać skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu na takie badanie prześwietlania kości. Mam w bliskiej rodzinie osobę, która ma podobne problemy z układem pokarmowym jak ja, ma 20 lat i jest w dolnej granicy normy na tym prześwietleniu. Pobolewają mnie kości, ale przyczyn może być dużo, min. RZS, tego tez nie wykluczam, bo ma to brat mojej mamy i siostra mojej babci, ale aż się boję wyszukiwać sobie kolejną chorobę.
A ja mam jeszcze jedno pytanie o te stężenia IgA i IgG. Czy jeśli mam to IgA na dolnej granicy , a IgG w sumie też nie za wysokie, to czy to oznacza, że żeby te przeciwciała wyszły, to wskazana by była dłuższa i wzmożona ekspozycja na gluten?
Zastanawia mnie po prostu, czy wyniki przeciwciał są mniej więcej wprost proporcjonalne do ilości ogólnej IgA i IgG i czy w takim wypadku te wyniki są zależne od ilości zjedzonego glutenu. Czy to nie jest tak, że ci co mają niskie ogólne stężenia IgA i IgG muszę zjeść znacznie więcej tego glutenu, żeby coś wyszło. Czy to tak działa?
Zastanawia mnie po prostu, czy wyniki przeciwciał są mniej więcej wprost proporcjonalne do ilości ogólnej IgA i IgG i czy w takim wypadku te wyniki są zależne od ilości zjedzonego glutenu. Czy to nie jest tak, że ci co mają niskie ogólne stężenia IgA i IgG muszę zjeść znacznie więcej tego glutenu, żeby coś wyszło. Czy to tak działa?
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Nie. Ci co mają albo i nie mają, mogą albo i nie mogą. Osobliwie nie funkcjonuje coś takiego jak zasada zachowania liczby przeciwciał, więc ich stężenie może wzrosnąć, a i zmaleć.alva_alva pisze:Czy to tak działa?
Mogą nawet nieraz jeść gluten całe życie, a przeciwciała im nie wyjdą

Ostatnio zmieniony wt 14 lut, 2012 18:30 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
Tak, zrobię ten test w końcu, bo muszę wiedzieć czy to jest ta celiakia. Od kilku dni widzę znaaaczne polepszenie mojego ogólnego stanu, ale dietę trzymam wręcz obsesyjnie.Jestem 6 tydzień całkowicie bez glutenu.
Tirant, myślę jednak, że ci co nie mają całkowitego IgA czy IgG powyżej dolnej granicy, to jednak nie mogą mieć dodatnich przeciwciał celiakowych. Skoro tak, to ci co mają ogólne niskie IgA np. to nie będą raczej mieli ekstremalnie wysokich przeciwciał nawet przy tonach glutenu. Zasada zachowania liczy jakaś jest, co nie ulega wątpliwości, skoro wynik ogólnego IgA poniżej normy, oznacza także wynik poniżej normy przy przeciwciałach cieliakowych. To jest prosta zależność liczbowa.
Tirant, myślę jednak, że ci co nie mają całkowitego IgA czy IgG powyżej dolnej granicy, to jednak nie mogą mieć dodatnich przeciwciał celiakowych. Skoro tak, to ci co mają ogólne niskie IgA np. to nie będą raczej mieli ekstremalnie wysokich przeciwciał nawet przy tonach glutenu. Zasada zachowania liczy jakaś jest, co nie ulega wątpliwości, skoro wynik ogólnego IgA poniżej normy, oznacza także wynik poniżej normy przy przeciwciałach cieliakowych. To jest prosta zależność liczbowa.
Zamówiłam test:-) Zobaczymy czy to ten diabeł mnie meczy:-)
Co do ilości zjedzenia glutenu, to owszem, może i masz Tirant rację, jednak biorąc pod uwagę te zależność między całkowitym stężeniem, a stężeniem poszczególnych przeciwciał, to jednak u tych, którzy ogólne stężenie mają mniejsze, będą zapewne wychodziły niższe wyniki w poszczególnych przeciwciałach, pomijając kwestie tego ile ktoś musi zjeść tego glutenu, żeby coś się w ogóle ruszyło.
Co do ilości zjedzenia glutenu, to owszem, może i masz Tirant rację, jednak biorąc pod uwagę te zależność między całkowitym stężeniem, a stężeniem poszczególnych przeciwciał, to jednak u tych, którzy ogólne stężenie mają mniejsze, będą zapewne wychodziły niższe wyniki w poszczególnych przeciwciałach, pomijając kwestie tego ile ktoś musi zjeść tego glutenu, żeby coś się w ogóle ruszyło.
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Nigdy nie słyszałem o takiej zasadzie zachowaniaalva_alva pisze:Zasada zachowania liczy jakaś jest, co nie ulega wątpliwości, skoro wynik ogólnego IgA poniżej normy, oznacza także wynik poniżej normy przy przeciwciałach cieliakowych. To jest prosta zależność liczbowa.

Jeśli nie ma nic, co stymuluje powstawanie przeciwciał IgA czy IgG, to może być ich mniej? A jeśli stymulant się pojawi...
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- mamadwójki
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 356
- Rejestracja: śr 14 cze, 2006 15:18
- Lokalizacja: Poznań
hmm nie wiem czy dobrze zrozumiałam Wasze rozważania - mój syn cierpi na niedobór przeciwciał IgA, gdy badano przeciwciała na celiakię to te w gr IgA wyszły tylko lekko podwyższone, ale gastrolog mówiła, że równie dobrze mogłoby nie być w tej klasie żadnej reakcji, właśnie ze względu na niedobór tej klasy przeciwciał.titrant pisze:Nigdy nie słyszałem o takiej zasadzie zachowaniaalva_alva pisze:Zasada zachowania liczy jakaś jest, co nie ulega wątpliwości, skoro wynik ogólnego IgA poniżej normy, oznacza także wynik poniżej normy przy przeciwciałach cieliakowych. To jest prosta zależność liczbowa..
Jeśli nie ma nic, co stymuluje powstawanie przeciwciał IgA czy IgG, to może być ich mniej? A jeśli stymulant się pojawi...
Pozdrawiam.
Asia
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
Mamodwójki,
doczytałam się jeszcze jednej ciekawej rzeczy. Mianowicie, że ten niedobór może się wahać, to znaczy raz może być niedobór, a innym razem już "dobór". To oznacza, że mogą także czasem wychodzić fałszywie ujemne wyniki przeciwciał w chwili gdy jest ogólny niedobór.
Dziś wpłacam pieniążki do TestDNA, więc pewnie dostanę wymazówkę jeszcze w tym tygodniu. Potem tylko czekanie:-) Nawet jeżeli tego genu nie mam, to nie sądzę abym chciała wracać do glutenu.
Wyczytałam też, że zarówno za celiakię, jak i Hashimoto oraz cukrzyce typu 1 , odpowiada często genotyp HLA.
doczytałam się jeszcze jednej ciekawej rzeczy. Mianowicie, że ten niedobór może się wahać, to znaczy raz może być niedobór, a innym razem już "dobór". To oznacza, że mogą także czasem wychodzić fałszywie ujemne wyniki przeciwciał w chwili gdy jest ogólny niedobór.
Dziś wpłacam pieniążki do TestDNA, więc pewnie dostanę wymazówkę jeszcze w tym tygodniu. Potem tylko czekanie:-) Nawet jeżeli tego genu nie mam, to nie sądzę abym chciała wracać do glutenu.
Wyczytałam też, że zarówno za celiakię, jak i Hashimoto oraz cukrzyce typu 1 , odpowiada często genotyp HLA.
Kochani, robiliście w końcu te testy ?
http://www.testdna.pl/sklep/2/2/80
bo wątek coś umarł.
Jak wyniki?
Wiarygodny jest ten test??
http://www.testdna.pl/sklep/2/2/80
bo wątek coś umarł.
Jak wyniki?
Wiarygodny jest ten test??
Ostatnio zmieniony wt 24 kwie, 2012 07:59 przez kropka75, łącznie zmieniany 1 raz.
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
Dziękuję za odp.
Znalazłam te testy w nocy i uwierzyć nie mogłam, że takie są. Do tej pory ciągle na mnie krzyczano, że mam robić biopsję.
Dziecko nic nie je. Jest ze spektrum autyzmu, więc ma predyspozycje do celiakii i alergii na gluten. I jest wysypane ciągle.
A jakoś nie bardzo miałam ochotę robić biopsję dwulatkowi. Zwłaszcza bez problemu z kupami. Jelita mogą być (jeszcze) zdrowe, albo zdrowe w takiej części, że lekarz pobierze zdrowy odcinek.
Zamówiłam test, zobaczymy co wyjdzie...
Znalazłam te testy w nocy i uwierzyć nie mogłam, że takie są. Do tej pory ciągle na mnie krzyczano, że mam robić biopsję.
Dziecko nic nie je. Jest ze spektrum autyzmu, więc ma predyspozycje do celiakii i alergii na gluten. I jest wysypane ciągle.
A jakoś nie bardzo miałam ochotę robić biopsję dwulatkowi. Zwłaszcza bez problemu z kupami. Jelita mogą być (jeszcze) zdrowe, albo zdrowe w takiej części, że lekarz pobierze zdrowy odcinek.
Zamówiłam test, zobaczymy co wyjdzie...
- mamakubusia
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 215
- Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
- Lokalizacja: Lublin
My tez zrobilismy ten test bardziej dla siebie zeby sprawdzic czyjest szansa ze to tylko alergia i ze kiedys wyrośnie....Po tym wyniku wiemy ze raczej nie wyrosnie...choc nasza Pani doktor uwaza ze nie powinnismy sie tym badaniem do konca kierowac, ze nikt nie diagnozuje jak narazie celiaki na podstawie badania genetycznego, aczkolwiek sa to kolejne oznaki ze moze to byc celiakia. Mały mial źle przeprowadzona diagnoze rok temu, nie wykonano wszystkich przeciwcial, biopsji. Jedyne co wiemy na pewno to to ze dieta przyniosla super efekt. Maly niema juz tych biegunek strasznych, spi w nocy, nie jest marudny, wszystko wrocilo do normy....jest super...ale niestety niewiemy czy ma celiakie czy cos innego.....Jednak wszystko wskazuje na celiakie.....Dlatego ten wynik badania genetycznego tylko potwierdz nasze obawy...co wiecej geny ktore wykazalo badanie predysponuja rowniez do innych chorob....ale nie mysle o tym...dopoki nie musze....
Moje Małe Niebo:-)