Problem z jelitami

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
noodle
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 418
Rejestracja: pn 11 cze, 2012 15:53
Lokalizacja: krakofsky

Post autor: noodle »

Chodzi mi po prostu o to, że chciałabym wiedzieć jasno: tak, to celiakia, musisz przejść na dietę. Wtedy będzie mi łatwiej ją trzymać, a tak, jeśli nie wiem na 100 proc. obawiam się, że będzie mi ciężko się przyzwyczaić...

Tak, nie jem już orzechów (mam alergię), nie piję gazowanego (bo się gorzej po tym czuję) itede. Ale to jakoś mi łatwiej przyszło... Tzn. orzechy najgorzej :|
Zapraszam na mojego bloga! http://bezglutenowy.blog.pl
Od 1.11.2012 na diecie bezglutenowej
Obrazek
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Noodle, jeśli cię to pocieszy, to ja mam taką samą diagnozę, zanik pierwszego stopnia i nacieki. I jestem w pełni przekonana, że to celiakia. W momencie diagnozy byłam ledwo żywa z powodu ciągłych dolegliwości jelitowych, rozsypało mnie to fizycznie i psychicznie.
To jest tak. Celiakię dzieli się na 4 stopnie zaniku kosmków, jeszcze są czasem półstopnie (3a, 3b itp.). Za postać klasyczną, czyli taką, że lekarz nie ma żadnych wątpliwości, uważa się zniszczenie jelita od stopnia 2. Tylko teraz tak - sama ocena zniszczenia jest zawsze subiektywna, jednemu laborantowi z tej samej tkanki wyjdzie zanik na stopnień 2, innemu na 3a. Poza tym ten zanik postępuje, nie ma siły. Jeśli masz zanik, a do tego nacieki i limfocyty, to to jest stan zapalny charakterystyczny dla celiakii. Jakby nie było limfocytów i nacieków, to może by się można było zastanawiać. Lekarka nie jest przekonana, bo pewnie wciąż jej kołacze w tyle głowy stary mit o chorobie dzieci, które też muszą być do tego biedne i wychudzone.
Moim zdaniem żadnych wątpliwości mieć nie powinnaś i już :)
Obrazek
Awatar użytkownika
noodle
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 418
Rejestracja: pn 11 cze, 2012 15:53
Lokalizacja: krakofsky

Post autor: noodle »

Sheep pisze:Noodle, jeśli cię to pocieszy, to ja mam taką samą diagnozę, zanik pierwszego stopnia i nacieki. I jestem w pełni przekonana, że to celiakia. W momencie diagnozy byłam ledwo żywa z powodu ciągłych dolegliwości jelitowych, rozsypało mnie to fizycznie i psychicznie.
To jest tak. Celiakię dzieli się na 4 stopnie zaniku kosmków, jeszcze są czasem półstopnie (3a, 3b itp.). Za postać klasyczną, czyli taką, że lekarz nie ma żadnych wątpliwości, uważa się zniszczenie jelita od stopnia 2. Tylko teraz tak - sama ocena zniszczenia jest zawsze subiektywna, jednemu laborantowi z tej samej tkanki wyjdzie zanik na stopnień 2, innemu na 3a. Poza tym ten zanik postępuje, nie ma siły. Jeśli masz zanik, a do tego nacieki i limfocyty, to to jest stan zapalny charakterystyczny dla celiakii. Jakby nie było limfocytów i nacieków, to może by się można było zastanawiać. Lekarka nie jest przekonana, bo pewnie wciąż jej kołacze w tyle głowy stary mit o chorobie dzieci, które też muszą być do tego biedne i wychudzone.
Moim zdaniem żadnych wątpliwości mieć nie powinnaś i już :)
Taka odpowiedź mi się podoba. W poniedziałek idę do lekarza, bo chudnę, wszystkie spodnie na mnie wiszą... Może to też jest związane z celiakią? Mam męczące dolegliwości jelitowe, naprawdę już momentami nie mam siły. :(
Awatar użytkownika
noodle
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 418
Rejestracja: pn 11 cze, 2012 15:53
Lokalizacja: krakofsky

Post autor: noodle »

Zjadłam dzisiaj naleśniki. Ale mnie bolą jelita :( Ma sa kra...
Zapraszam na mojego bloga! http://bezglutenowy.blog.pl
Od 1.11.2012 na diecie bezglutenowej
Obrazek
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

A po co je zjadłaś? Nie za bardzo rozumiem.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Zjadłaś, bo nie masz papierka, że jesteś bezglutenowcem i w związku z tym nie przyjmujesz do wiadomości, że gluten Ci szkodzi?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
adukan
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 62
Rejestracja: pt 20 kwie, 2012 01:57
Lokalizacja: Lublin

Post autor: adukan »

ludzenie sie na sile i oszukiwanie, ze moze to nie jest to - do niczego nie prowadzi...
chyba kazdy chory przez jakis czas mial obawy i zadreczal sie, ze moze jednak mnie to nie dotyczy...
ale szkoda czasu, im szybciej sobie to uswiadomisz, ze jestes chora, tym szybciej wrocisz do normalnego zycia..
w koncu ktos musi byc w tym 1% populacji, a ze padlo akurat na nas... no coz, po prostu pech
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Swięta racja. Nie ma co się dobijać.
Awatar użytkownika
noodle
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 418
Rejestracja: pn 11 cze, 2012 15:53
Lokalizacja: krakofsky

Post autor: noodle »

Nie przeszłam na dietę, bo moja lekarka powiedziała mi, że przejście przed konkretnymi wynikami badań nie ma sensu. Jem wszystko normalnie, a po niektórych rzeczach mnie boli bardziej niż po innych. Poczekam na wyniki badań, jak nie wyjdzie zrobię sobie badania genetyczne.

Poza tym, byłam ostatnio u lekarki, która stwierdziła, że stawia, że to nie będzie celiakia, bo często histopatolog podaje celiakię na wyrost... Już sama nie wiem, co robić ;(

Boję się, że przejście na dietę bg może zadziałać jak placebo i będę sobie wmawiać, że mi pomogło.
adukan pisze: chyba kazdy chory przez jakis czas mial obawy i zadreczal sie, ze moze jednak mnie to nie dotyczy...
Może coś w tym jest...
Ostatnio zmieniony sob 29 wrz, 2012 21:29 przez noodle, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Boisz się i na wszelki wypadek nie sprawdzisz? A jak się zdecydowanie poprawi? Przed otrzymaniem wyników badań jest sens przejść na dietę, bo po oddaniu próbek nie zafałszujesz niczego, a może Ci się poprawić, co w przypadku nieceliaczej nietolerancji glutenu będzie jedynym wskaźnikiem tejże nietolerancji. A co, jeśli z badań wyjdzie, że nie masz celiakii? Nie spróbujesz diety bezglutenowej? Będziesz się męczyć?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

noodle pisze:Nie przeszłam na dietę, bo moja lekarka powiedziała mi, że przejście przed konkretnymi wynikami badań nie ma sensu. Jem wszystko normalnie, a po niektórych rzeczach mnie boli bardziej niż po innych. Poczekam na wyniki badań, jak nie wyjdzie zrobię sobie badania genetyczne.

Poza tym, byłam ostatnio u lekarki, która stwierdziła, że stawia, że to nie będzie celiakia, bo często histopatolog podaje celiakię na wyrost... Już sama nie wiem, co robić ;(

Boję się, że przejście na dietę bg może zadziałać jak placebo i będę sobie wmawiać, że mi pomogło.
adukan pisze: chyba kazdy chory przez jakis czas mial obawy i zadreczal sie, ze moze jednak mnie to nie dotyczy...

Może coś w tym jest...

Noodle, zmien lekarza najlepiej skoro ten, do którego chodzisz stawia na to że to nie celiakia. Jak byk masz w wycinkach typowe zmiany dla celiakii tyle, że jeszcze nie tak mocno zaawansowane i Bogu dzięki, ciesz się z tego, bo szybciej do siebie dojdziesz.
Przeciwciał możesz nie mieć, to nie jest konieczne kryterium do rozpoznania choroby.
Masz silną anemię, ferrytyna i żelazo totalna tragedia. Chudniesz.
Histopatolog podaje celiakię na wyrost... Ręce opadają jak się czegoś takiego słucha.
Awatar użytkownika
noodle
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 418
Rejestracja: pn 11 cze, 2012 15:53
Lokalizacja: krakofsky

Post autor: noodle »

Ok, jutro podejde do lekarza po ostatnie wyniki badan, moze beda juz wyniki przeciwcial. Chyba tez sama sobie wmawiam,ze pewnie nie mam.celiakii i do ostatniego momentu przeciagam przejscie na ditete bg.
Zapraszam na mojego bloga! http://bezglutenowy.blog.pl
Od 1.11.2012 na diecie bezglutenowej
Obrazek
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Radzę ci podejść do tematu poważnie, bo mnie się zaczęło od żołądka i jelit, a teraz jest już Hasi i cukrzyca autoimmunologiczna, plus niedoczynność przysadki. Gluten się do tego na pewno przyczynił. Wskazuje na to także literatura naukowa, że gluten nasila reakcje autoimmunologiczne organizmu, więc każdy dzień z glutenem, jeśli masz celiakię, to dzień , w którym narażasz się na masę innych chorób, których nie da się potem już odwrócić.
Chciałabym mieć tylko taki problem jak ty, czyli wyłącznie dieta bg. Zapewniam cię, że jesteś i tak szczęściarą.
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

adukan pisze:w koncu ktos musi byc w tym 1% populacji, a ze padlo akurat na nas... no coz, po prostu pech
Jaki pech? No coś ty!!!

Ja tam się czuję elitą narodu :053:
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
Awatar użytkownika
noodle
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 418
Rejestracja: pn 11 cze, 2012 15:53
Lokalizacja: krakofsky

Post autor: noodle »

Odebrałam wyniki, przeciwciał nie ma.
Zapraszam na mojego bloga! http://bezglutenowy.blog.pl
Od 1.11.2012 na diecie bezglutenowej
Obrazek
ODPOWIEDZ