Czy to mozliwe zebym miala celiakie?!!

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
viooltjes
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: pn 10 gru, 2012 13:18
Lokalizacja: Amsterdam

Post autor: viooltjes »

po gastroskopii wyszlo ze mam maly refluks??- lekarz powiedzial ze jest maly otwor i jedzenie moze cofac mi sie z jelit do zaladka dlatego biore pantoprazol. Tylko, ze to chyba nic takiego skoro on szuka dalej.. Mialam biegunki i teraz pije te nasiona. Biegunek juz nie mam ale moja kupka pozostawia wiele do zyczenia.. Czasami widze ze jest tam sluz, nie duzo, ale mysle ze to moze od tych nasion. Teraz zalatwiam sie jak krolik... lepsze to niz biegunka.
Co do tarczycy to poza standardowym badaniem na TSH ktore dotej pory zawsze bylo w normie to nie interesowalam sie tym problem.
Ja od zawsze mialam jakies wysypki, a to po jajkach, a to od kremow z cytrusami ... Dlatego zawsze uzywam produktow nieperfumowanych.
Jako dziecko mialam reumatyzm(tak mowil lekarz) Pamietam nawet ze dostawalam zastrzyki bo tak strasznie bolaly mnie nogi i rece. Dla kilkuletniego dziecka to koszmar. Do dzis bola mnie stawy "na zmiane pogody" tak sobie to tlumacze. Tre wtedy nogami o materac albo biore cos od bolu. Nie mam juz 6 lat tylo 26 wiec jakos z tym zyje.
Pamietam najgorsze co mnie spotkalo to czyraki. Bylam w gimnazjum. Mialam je na lokciach, przedramieniu na kolanie - byl taki duzy ze wygladalo to jakbym miala dwa kolana a na koncu o zgrozo na ustach - gorna warga. Wygladalam jak potwor.
Nie wiem skad mi sie to wiezlo. Mama tlumaczyla mi ze urodizlam sie jako wczesniak i mialam tak silna zoltaczke ze przetoczono mi krew. Po roku - nie wiem dlaczego przetoczono mi ja po raz kolejny. Stad niby moje dziwne choroby?
Przez cale studia meczyly mnie potworne bole i zawroty glowy ale tlumaczylam to stresem i brakiem snu. Studia :P
Mam tez lupiez pstry, dlatego musze co pol roku przez tydzien brac prysznic z nizoralem. Bylam u dermatologa i po wielu latach w koncu stwierdzil ze to wlasnie lupiez pstry.
Odbieglam troche od tematu, ale czytajac o celiaki spotkalam sie z reumatyzmem jako jednym z objawow??
Mam nadzieje ze lekarz niedlugo postawi diagnoze. Boje sie bo w rodzinie byl rak, boje sie o moja trzustke poniewaz zaywalam bardzo dlugo tabletki przeciwbolowe ktore mogly ja zabic, boje sie endometriozy no i zastanawiam sie co z celiakia?
Chcialabym wiedziec co mi jest, cokolwiek to jest. Zaczac sie leczyc i poczuc sie dobrze. Jestem szczerze zmeczona.
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

To wszsytko, co piszesz, wyglada na roznego rodzaju problemy autoimmunologiczne (reumatyzm, wysypki, czyraki, lupiez).
Celiakia moze byc ich przyczyna, ale moze tez byc jeszcze jednym kawalkiem ukladanki. Jesli krew ci przetaczano z powodu niedajacej sie leczyc anemii, to to moglby byc kolejny fakt swiadczacy za celiakia.
Oczywiscie czekaj na lekarza i jego sugestie, miej tylko na wgledzie ze celiakia jest naprawde wybitnie niedodiagnozowana i po prostu wiekszosci lekarzy nawet przez mysl nie przemknie.
Obrazek
Awatar użytkownika
viooltjes
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: pn 10 gru, 2012 13:18
Lokalizacja: Amsterdam

Post autor: viooltjes »

Witam was serdecznie :) Chcialam podzielic sie z wami moimi ostatnimi wynikami. Niestety jak zwykle nie dostalam ich do rak bo wszystko jak mowi moj lekarz jest super. Teoretycznie patrzac na wyniki jestem okazem chodzacego zdrowia, w praktyce jest jednak inaczej :(
Od jakis dwoch tygodni a moze juz trzech.. (tak naprawde pogubilam sie przez to wszystko w czasie!) chodze wzdeta. Czuje sie jak balon. Wygladam jakbym byla w ciazy. Nawet moj maz stwierdzil ze mam wielki brzuch. Prosze mi uwierzyc ze zawsze mialam plaski brzuch, niczym deska. Nie jestem wychudzona osoba, mam kragle biodra i do tej pory mialam plaski brzuch.
Lekarz zdecydowal sie wyslac mnie na kolonoskopie ktora odbedzie sie 6 lutego. Nie wiem jak ja do tego czasu wytrzymam :(
Jestem zalamana, na dworze jest piekna sniezna pogoda a ja nie mam motywacji i sily zeby wyjsc. Kiedy pomysle sobie ze bede musiala wcisnac sie w moje spodnie.. a z takim napompowanym brzuchem bedzie to wyzwanie, to odechciewa mi sie wszystkiego. Siedze w domu, chodze w dresie..
Mozecie pomyslec sobie ze taki problem to blahy problem. Byc moze, ale po pol roku rewolucji zoladkowo - jelitowych jestem wykonczona. Ja nawet nie mam ochoty zeby w weekend pojechac do mamy w odwiedziny. Ostatnio mialam taka depresje ze powaznie zaczelam zastanawiac sie nad tym czy nie zwariowalam. Chcialabym wyjsc ze znajomymi do restauracji, do kina. Nie moge. Nie wyjde bo wiem jak to sie skonczy: jeszcze wiekszymi wzdeciami i przez to dyskomfortem psychicznym :zly:
Ze wszystkich objawow ktore opisywalam w pierwszym poscie pozostaly nudnosci, wzdecia, bole brzucha, zaparcia, wysypka na twarzy, dyskomfort w brzuchu i pojawiajace sie bole miedzy lopatkami.
Dziekuje wam, ze moge sobie tu na forum "pomarudzic" i dziekuje za zrozumienie.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

viooltjes pisze: (...) chodze wzdeta. Czuje sie jak balon. Wygladam jakbym byla w ciazy. Prosze mi uwierzyc ze zawsze mialam plaski brzuch, niczym deska. Nie jestem wychudzona osoba, mam kragle biodra i do tej pory mialam plaski brzuch.
Mozecie pomyslec sobie ze taki problem to blahy problem. Byc moze, ale po pol roku rewolucji zoladkowo - jelitowych jestem wykonczona. Ja nawet nie mam ochoty zeby w weekend pojechac do mamy w odwiedziny. Ostatnio mialam taka depresje ze powaznie zaczelam zastanawiac sie nad tym czy nie zwariowalam. Chcialabym wyjsc ze znajomymi do restauracji, do kina. Nie moge. Nie wyjde bo wiem jak to sie skonczy: jeszcze wiekszymi wzdeciami i przez to dyskomfortem psychicznym :zly:
ja akurat doskonale Cię rozumiem - zawsze byłam chudzielcem z krągłymi biodrami, wąską talią i wklęsłym brzuchem - choćbym nie wiem co zjadła. aż się skończyło. i skończyło się wychodzenie do znajomych - bo oczywiście w perspektywie było jeszcze większe wzdęcie. nie mówiąc o tym, że wszystkie dotychczasowe ciuchy przestały się nadawać - bo inaczej ubiera się brzuch płaski, a inaczej wydęty. więc nie miałam też się w co ubrać. nie mówiąc o niewygodzie...
i to nie jest błahy problem. bo cała stajesz się brzuchem - przynajmniej całe moje "jestestwo" przeniosło się wtedy do wzdętego brzucha...

jesteś na diecie bezglutenowej?
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

No tak, ja też zawsze była spłaszczona grzbieto-brzusznie :)
Już nie jestem :(
Ale u mnie to skutek choroby tarczycy, co wpływa na słaby metabolizm i na objawienie się róznych nietolerancji z laktozą i glutenem na czele.

Geny celiakii mam, kosmki ponoć w porządku, a i tak brzuch wzdęty okropnie. Jedyne wyjście to trzymać dietę, nie tylko bezglutenową, ale nisko albo bezlaktozową i niskowęglowodanową (a w każdym razie z węglowodanami i niskim IG).
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
Awatar użytkownika
viooltjes
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: pn 10 gru, 2012 13:18
Lokalizacja: Amsterdam

Post autor: viooltjes »

Nie jestem na diecie poniewaz w dalszym ciagu nie wiadomo co mi jest. Zastanawialam sie nad przejsciem na diete, ale zrobie to dopiero po kolonoskopii. Chce zeby wyniki byly autentyczne. Chce zeby ten koszmar sie skonczyl!
Dziekuje za zrozumienie <roza>
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Problem jest taki, że kolonoskopia w sprawie celiakii nic ci nie powie... Nie da się do tej kolonoskopii, jeśli np. byś ją miała w znieczuleniu, dorzucić od razu gastroskopii? Koniecznie z pobraniem wycinków! Wtedy dwa badania za jednym zamachem, kolono i gastro <:>> Lekarz prowadzący się nie daje przekonać do badań w kierunku celiakii? Sama nie możesz np. dopłacić, żeby ci to gastro machnęli? O diagnozie czytałaś? http://www.celiakia.pl/diagnoza/
Obrazek
Awatar użytkownika
viooltjes
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: pn 10 gru, 2012 13:18
Lokalizacja: Amsterdam

Post autor: viooltjes »

Gastroskopie i pobranie wycinka z zoladka juz mialam..i nic :/ Nie sugerowalam mu ze moge miec celiakie.Powiedzialam mu tylko o raku w rodzinie. Dzieki za link o diagnozie. Za dwa miesiace wybieram sie do Polski. Jesli lekarz nic nie ustali to w Polsce zrobie sobie chociaz badania krwi pod kontem celiaki..
Oni tu maja jakis swoj system leczenia. Czyli probuja najpierw wszystko naturalnie metoda prob i bledow kiedy jakas teoria zawodzi wtedy jest badanie. Mialam USG brzucha - pecherzyka zolciowego, gastroskopie a teraz czeka mnie kolonoskopia poniewaz lek ktory bralam nie zadzialal.. Mialam tez badania moczu, kalu i dwa razy krwi. No i nic.
Denerwuje sie troche ta kolonoskopia. Mam nadzieje ze znajda przyczyne moich problemow bo trace cierpliwosc.
ruda52
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 274
Rejestracja: sob 14 lip, 2007 10:48
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: ruda52 »

viooltjes pisze:Od jakis dwoch tygodni a moze juz trzech.. (tak naprawde pogubilam sie przez to wszystko w czasie!) chodze wzdeta. Czuje sie jak balon. Wygladam jakbym byla w ciazy.
Kolonoskopia pomoże Ci w przypadku chorego jelita grubego, które również powoduje niesamowite wzdęcia. Natomiast dla zdiagnozowania celiakii postaraj się o zrobienie gastroskopii, tak jak poradziła Ci Sheep. :)
Oliwka81
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: śr 02 sty, 2013 21:21
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Oliwka81 »

viooltjes,
a ja nadal będę Cię namawiać: zrób badanie krwi Ca 125 pod kątem problemów ginekologicznych. Wzdęcia to norma przy endometriozie... Często endometrioza daje bardzo podobne objawy do celiakii.
Więc zanim zaczniesz się katować gastro czy kolono - zrób to zwykłe badanie krwi ;)
Lenka_a1
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 30
Rejestracja: pn 17 gru, 2012 21:16
Lokalizacja: Polska

Post autor: Lenka_a1 »

Ja też mam wzdęcia, a raczej tak jakbym puchła nie tylko po glutenie, ale również po laktozie, kukurydzy i soji. Jak jem tylko gotowane warzywa wszystko wraca do normy i jest ok. Może masz podobnie?
Awatar użytkownika
viooltjes
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: pn 10 gru, 2012 13:18
Lokalizacja: Amsterdam

Post autor: viooltjes »

<Olivka81- Jak bede w marcu w Polsce to zrobie sobie te badanie... wole wykluczyc te chorobe z mojej mysli. Naczytalam sie po Twoim poscie o endometriozie i o tym ze moga mi sie narzady pozrastac jesli na czas nie zostanie wykryta choroba. Boje sie. Z moimi problemami z okresem, puchnieciem i bolami.. jest to mozliwe :(


<Lenka_a1- wlasciwie dopoki jadlam papki dla dzieci wszytko bylo dobrze, ale od jakiegos miesiaca poczulam sie na tyle dobrze (mialam zapalenie zoladka i dwunastnicy na przelomie lipca i sierpnia az do pazdziernika!), ze zaczelam jesc troche normalnie.. jem platki owsiane na mleku, grzanki z dzemem truskawkowym, z bialym serem, szynka, z kurczaka, jem gotowane mieso, salaty z mozarella, pomidory, zupki warzywne, jajka, tofu - ale rzadko.. jadam tez ziemniaki ze smietana i makaron z prwdziwym maslem (wiem mam dziwne upodobania :)
z owocow mango, mandarynki, banany..
Teraz jak to czytam to widze tu sporo bialka.. :)
Sprobuje ograniczyc ilosc mlecznych produktow moze bedzie lepiej !

Pozdrawiam <roza>
Ostatnio zmieniony pn 21 sty, 2013 00:06 przez viooltjes, łącznie zmieniany 1 raz.
Nalewka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 351
Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
Lokalizacja: W-wa Ursynów

Post autor: Nalewka »

Ogranicz smażone i tłuste.
Ogranicz węglowodany proste.
Wyklucz mleko.
Wyklucz gluten.
Wyklucz gotowe produkty (np. wędliny) z chemią w środku.
Wyklucz surowe owoce, chyba, że w postaci domowych soków czy przecierów.
Jedz gotowane, duszone, pieczone

Zrób w Polsce badania genetyczne w kierunku celiakii, nie trzeba przy nich jeść glutenu, można go więc odstawić już od dzisiaj.

Jeśli miałaś przewlekłe zapalenie żoładka, to nadal musisz zachować dietę łagodną dla śluzówki, a nie pozwalać sobie na eksperymenty. Na jakim tle miałaś to zapalenie żołądka i XII-cy?
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
Awatar użytkownika
viooltjes
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: pn 10 gru, 2012 13:18
Lokalizacja: Amsterdam

Post autor: viooltjes »

Wlasciwie zapalenie zoladka mialam stwierdzone po badnaiu USG i badaniach moczu oraz krwi w szpitalu w Polsce. Opowiedzialam lekarzowi ze wrecz zajadam sie solpadeina z paracetamolem, kofeina i kodeina i on stwierdzil ze to moglo mi zaszkodzic. W Holandi probowali obalic jego teorie przez inne badania ale do niczego nie doszli.
Co do mojej aktualnej diety to nie uwazam zeby byla jakas ekstremalna.. lekarz powiedzial ze po jakims czasie powinnam zaczac normanie jesc.. wiec zaczelam. Nie boli mnie juz zoladek i nie czuje ze moj przelyk plonie wiec od sierpnia jest poprawa, ale sa inne rzeczy ktore mnie mecza.
Ostatnio internista zalecil mi fitness bo mam zesztywniale miesnie.. Bylam dwa razy na zajeciach z Zumby i kiepsko sie czuje, ale to napewno przez to ze tak malo kalorii jem.
Badania na wlasna reke bede mogla zrobic dopiero w marcu jak pojade do Polski..

Dziekuje za porady i sugestie :) napewno skorzystam
"Betonowe lasy mokną, wiatr wieje w okno,
Siedzę w oknie i wdycham samotność,
Jak to jest? Gubimy się jak startujemy
I całe życie się odnajdujemy?.."
Awatar użytkownika
viooltjes
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: pn 10 gru, 2012 13:18
Lokalizacja: Amsterdam

Post autor: viooltjes »

Witam was serdecznie <roza>
Jakis czas temu dostalam list ze szpitala. Jest to kopia opisu przebiegu mojej choroby i leczenia, ktora lekarz prowadzacy wyslal do mojego lekarza rodzinnego.

Z opisu wynika, ze badania pod kontem H.Pyroli sa negatywne, Chlamydia trachomatis - negatywne, biopsja przelyku - brak nieprawidlowosci, mozliwie niedomkajacy sie przelyk.
Istnieje mozliwosc wystapienia refluksu, niezytu zoladka, jelita drazliwego.

Do tego zostaly dolaczone badania, ktore zalaczam do postu. Niestety nie ma podanych norm, ale lekarz upewnil mnie, ze wszystko jest w normie poza lekko podwyrzszona Amylaza.
Oczywiscie od tego czasu byly wykonywane jeszcze inne badania na pasozyty, bakterie i wirusy, ale nic nie znaleziono. Poza tym kolejne badnia krwi, ale tych jeszcze nie dostalam.

Z niecierpliwoscia czekam na kolonoskopie. Lekarz zalecil mi sie zapisac na zajecia fitness i tak tez zrobilam. Przed choroba jezdzilam sporo rowerem i chodzilam na Zumbe. Niestety od momentu jak sie rozchorowalam tak stacilam sile i checi. Pan doktor jak mnie ostatnio badal to nakazl mi wrocic do uprawiania sportu poniewaz mialam strasznie zesztywniale miesnie.. Wrocilam wiec na Zumbe. Niestety nie jest juz tak jak kiedys, po 30 minutach tanca trace sile, zaczyna bolec mnie podbrzusze i robi mi sie slabo. Ostatnio wyszlam z sali bo poczulam sie tak zle, ze z tego wszytkiego zdretwialy mi rece i sie rozplakalam :zdziw: Nie forsuje sie, wiem ze po pol roku lezenia plackiem nie mam co szalec, tak wiec nie ciwcze tak ostro jak inni na sali. Unikam tez zbyt mocnego krecenia biodrami czy robienia brzuszkow, ale po ostatnich zajeciach zastanawiam sie czy to ma sens. Chcetnie chodzilabym na spacery albo na rower, ale niestety mieszkam w krainie wiecznych deszczy i wiatrow, co totalnie mnie zmniecheca.
Coraz bardziej mysle o tym, ze to nie koniecznie celiakia a cos innego - endometrioza. Nie chce nic sugoerowac lekrzowi bo on napewno stwierdzi, ze sobie cos uroilam i koniec koncow wysle mnie do psytchiatry. A sowja droga przy takich napadach niemocy, rozdraznienia, placzu i odretwienia konczyn zaczynam powaznie zastanawiac sie nad tym czy po prostu nie zwariowalam od tej pogody i bezradnosci :( :?:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ