Ten blog jest mój kochana...taki myczek

Przed przejściem na dietę miałam kilka lat bloga z glutenowymi rzeczami, po przejściu stwierdziłam, że bezsensu mieszać dwa tematy, szczególnie, że dietę będę mieć do końca życia. A że jestem leniwa i mleka też nie mogę to stwierdziłam, że może się komuś przyda moja dziwna inwencja twórcza :p
W wolnych chwilach bawię się w kombinatora-eksperymentatora
Warto spróbować, a czy podejdzie smakiem zależy od gustu

Mnie osobiście smakują, a patrząc na to ile dobroci w sobie mają to dla mnie wystarczający argument, tylko tak jak mówię w odpowiedniej ilości na raz, bo w większych zamulają.
A te bułeczki amarantuski robi się błyskawicznie, ja nawet nie spieniam jajek tylko wbijam do miski do amarantusa i mieszam dokładnie aż się połączy, do tego sól i pieprz/chili, wrzucam siemię lniane albo słonecznika, mieszam znowu, moczę ręce wodą, formuję bułeczki i układam na blasze, na papierze od pieczenia, a potem piekę ok. 15 minut w piekarniku. Także ekspresowo i w smaku są dobre, choć to zależy od dodatków i ilości soli
Sorki Ukasz za off top

Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee